TEENANGST: Sasha Was A Fashionist (EP; Ukraina; 2013)
TEE, NAN, GST / wokale, instrumenty elektroniczne, teksty, kompozycje
Debiutancka, wydana w zeszłym roku i zarazem jedyna epka ukraińskiej formacji TEENAGST to propozycja odrębna i warta zauważenia. Pomimo dość skąpego dorobku muzycznego (na płycie znajdują się tylko cztery utwory), brzmienia Kijowian zdobyły sobie dość spore uznanie i rozpoznawalność także na Zachodzie Europy. Trio poprzedzało występy chociażby Trust, czy Automelodi – jeżeli zaś dodać do tego fascynację muzyków twórczością: M!R!M, Die Selektion i Easter, otrzymamy amalgamat, który musi eksplodować.
Sasha Was A fashionist (tak zatytułowany jest album) prowadzi słuchacza przez kontrastowe zestawienie tanecznej odmiany synth wave (utwór tytułowy, oraz świetny klubowy killer Lame Pop) i wyraźnie psychodelicznych w wyrazie eksperymentów (Doing Dugs, Outro Questionnaire). To właśnie, ów udany mariaż estetyk zdawałoby się nieporównywalnych – minimalistycznej elektroniki i psychodelii – decyduje o wyjątkowości tego albumu. Wspomniałem o „eksperymencie” – w przypadku TEENANGST jest on w pełni udany.
Nie znajduję na tej płycie brzmień zbyt trudnych w odbiorze dla klubowej publiczności, słyszę raczej suwerenną jakość, która potrafi zaskoczyć czymś całkowicie różnym. Co najważniejsze zaś – Sasha Was A Fashionist to album idealnie chłodny, w którym taneczność nie niweczy zimnofalowego potencjału tej muzyki.
Z nieco perwersyjną przyjemnością i często będę powracał do brzmień TEENANGST.
Szymon Gołąb
Skomentuj