SIEKIERA Z MEKSYKU / Frío y Vacío: No somos maquinas

Frío y Vacío: No somos maquinas (LP; Detriti Records; Meksyk; 16 maja 2017)

Frío y Vacío - No somos maquinas (LP; 2017)

Wśród nowych wydawnictw przywołujących stylistycznie i nastrojowo tradycyjne brzmienie zimnej fali (świadomie nie używam angielskiego odpowiednika nazwy tego gatunku, a więc „cold wave”) wyróżnia się szczególnie jedna płyta – No somos maquinas duetu z Meksyku, Frío y Vacío.

Frío y Vacío - No somos maquinas (LP; 2017)
Frío y Vacío: No somos maquinas (okładka pierwszego wydania płyty – luty 2017 / źródło: Bandcamp)

Ten album mógłby powstać w Puławach w połowie lat osiemdziesiątych: beznamiętny i chłodny męski wokal, ascetyczne i potężne w wyrazie riffy gitarowe, automatyczny rytm perkusji. Za tak miłą dla uszu zwolenników zimnej fali znad Wisły stylistyczną reminiscencję odpowiada dwoje muzyków, spośród których jeden jest już doskonale znany czytelnikom tego bloga – to Angel Kauff, twórca projektu Stockhaussen, w którym wokalnie udzielała się chociażby Keren Batok (warto przypomnieć w tym kontekście rozmowę z Keren zarejestrowaną podczas ubiegłorocznej edycji Return To The Batcave Festival).

Drugą połową duetu Frío y Vacío jest Jon Gil z duetu Identik Fact. Partie gitarowe utworów na No somos maquinas to chłód i perfekcja! O to chodzi w zimnej fali! Posłuchajcie chociażby „Desequilibrio”, drugiego utworu z płyty:

Pyszne, prawda? W tej stylistyce zagrane są wszystkie kompozycje na No somos maquinas, albumie który ujrzał światło księżyca już w lutym, ale dopiero teraz doczekał się wydania na kasecie nakładem niemieckiej wytwórni Detriti Records. Co ważne – Angel Kauff nie próżnuje. Powstają wciąż nowe (i znakomite!) nagrania, które zespól regularnie publikuje w sieci (znajdziecie je poniżej); występy Frío y Vacío poprzedzaja też meksykańskie koncerty wykonawców tej miary, co Molly Nilsson.

Doskonała płyta – od pierwszego do ostatniego dźwięku!

Szymon Gołąb

Albumu w wersji fizycznej (kaseta magnetofonowa o limitowanym nakładzie czterdziestu egzemplarzy) jest dostępny (pre-order) na stronie Detriti Records w serwisie Bandcamp. Tam również do nabycia wersja cyfrowa.

Frío y Vacío – Facebook / Bandcamp

4 myśli w temacie “SIEKIERA Z MEKSYKU / Frío y Vacío: No somos maquinas

Add yours

  1. Egzotycznie, ale to tym lepiej przecież.

    Dopiero poznaję tę konkretną muzykę. Pierwszy odsłuch jednego z utworów zachęca do dalszego poznawania. Energiczne granie, które też jest człowiekowi potrzebne.

    Molly Nilsson to rzeczywiście nietuzinkowa osobowość; wielce utalentowana multiinstrumentalistka-samouk.
    I tak sobie czasem myślę, w kontekście szwedzkiej artystki i nie tylko, że dzisiejszy świat stwarza multum możliwości; nawet patrząc z technicznego punktu widzenia, takiego jak dostępność do rozmaitego sprzętu itd. Nie każdemu jednak gwarantuje to automatycznie sukces, choćby jedynie na scenie alternatywnej. Potrzeba talentu, natchnienia i tej pochodzącej z samego wnętrza głębi.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Dokładnie! Przerost techniki (w tym rozumianej jako wykorzystywany przez muzyków sprzęt) nad natchnieniem i niematerialnym pierwiastkiem w sztuce tworzenia dźwięków – nie służy jej. Molly chciałbym usłyszeć kiedyś na żywo! Stockhaussena zresztą też 🙂

      Polubienie

      1. Nawiasem mówiąc: czytałem, że M. Nillson (przy okazji występu bodajże w Krakowie) niekoniecznie chciała od publiki zapłaty w dosłownym rozumieniu; namawiając raczej do przyniesienia przez ludzi czegoś własnego, np. domowych wypieków. Nie chcę tym samym, wspominając o tym, wyciągać z takiej informacji daleko idących wniosków. Niemniej jednak to sporo mówi o niej samej i przede wszystkim o jej nastawieniu do muzyki i samych odbiorców.

        Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Create a website or blog at WordPress.com

Up ↑