STAY ZOMBIEFIED 2.0 / Return To The Batcave Festival 2014 – lista wykonawców

Return To The Batcave Festival (Wrocław; 28 – 30 listopada 2014)

Return To The Batcave Festival 2014 - line up

„Proszę ich posłuchać! To dzieci nocy… Tak pięknie brzmi ich muzyka”! Parafraza tych nieśmiertelnych słów hrabiego Draculi doskonale wprowadza w aurę wydarzenia, które – ku mojemu zadowoleniu – zbliża się szybko i nieuchronnie. Trzepot nietoperzych skrzydeł, jesienny chłód i mrok zamglonych nocy, wrocławski gotyk, a nade wszystko – doskonała muzyka… Tak zapowiada się tegoroczna edycja Return To The Batcave Festival, dwudniowego święta wszystkich spragnionych muzycznej krwi o nieco bardziej wytrawnym, korzennym smaku.

Niedawno zaprezentowano kompletną listę wykonawców, którzy wystąpią w tym roku we Wrocławiu i trzeba przyznać, że przedstawia się ona imponująco:

Informacje o miejscu, w jakim będą odbywały się koncerty, a także cennik biletów znajdują się na oficjalnej stronie Return To The Batcave Festival 2014. Wave Press jest jednym z patronów wydarzenia – zatem jako przedsmak festiwalowych wrażeń, proponuję wysłuchać KASETY zawierającej nagrania wszystkich wykonawców zapowiedzianych przez organizatora, Batcave.pl

Spotkajmy się tej jesieni we Wrocławiu – na wyższym poziomie zombifikacji. Stay zombiefied!

Szymon Gołąb

Return To The Batcave Festival 2014 – wydarzenie / Facebook

PRZED KONCERTEM (GŁOS MISTRZA) / Psyche: Daydream Avenue

Psyche: Daydream Avenue (LP; SPV Recordings; Kanada; 1991)

Psyche - Daydream Avenue (lp; 1991)

„W ostatniej chwili okazało się, że nowy album Psyche ukaże się pod poetyckim tytułem Daydream Avenue, a nie jak anonsowano wcześniej Gridlock Dynasty. Dobra zmiana, gdyż longplay w dużej części wydaje się idealnym tłem do marzeń – nawet za dnia.

Daydream Avenue to prawdziwy koktajl nastrojów. Są tu utwory przebojowe, do tańca („Angel Lies Sleeping”, If You Believe”, „What Sorrow Cannot Say”), ale są też kompozycje osnute mgiełką suchego lodu i spowite pajęczynami, jakby żywcem wyjęte z płyty The Influence („Alone With A Gun”, „Destiny”). Jest kilka nastrojowych pieśni („Destiny”, „Ghost”), ale dominuje muzyka instrumentalna, której nie powstydziłby się Edgar Froese i inni mistrzowie elektronicznego rocka (Eternal City, Quest, Belial). Darrin Huss nadal śpiewa jak Marc Almond w okresie Soft Cell (może i dobrze że nie wzoruje się na jego obecnym wcieleniu, zupełnie innym), chociaż duet Psyche od dawna kroczy własną ścieżką i stworzył nawet coś na kształt własnego stylu. Bardzo jestem ciekaw, czy koncerty braci Huss nadal przypominają sceny z filmów typu „Reanimator”. Niewykluczone że się o tym przekonamy, jeśli SPV dotrzyma słowa i zorganizuje Psyche trasę po Polsce”.

Tomasz Beksiński

Psyche i Rational Youth - koncert w łódzkim klubie DOM; 11 października 2014 (plakat promocyjny)
Psyche i Rational Youth w łódzkim klubie DOM; 11 października 2014 (plakat promocyjny)

Duet Psyche wystąpi 11 października w łódzkim klubie DOM, z towarzyszeniem kanadyjskiej formacji synthpopowej Rational Youth; początek koncertu o godzinie 21 – oto link do wydarzenia (Facebook).

Recenzja albumu Daydream Avenue autorstwa Tomasza Beksińskiego ukazała się magazynie Tylko Rock w lutym 1992 roku. Przedruk za Nosferatu.art.pl.

PRZED KONCERTAMI / Alles i 77tm na żywo!

 

Alles / 77tm

Dwa interesujące duety związane ze sceną: minimal wave / electro punk / synth wave – łódzki Alles i berliński 77tm – wystąpią wkrótce na kilku, w tym także polskich koncertach. Poniżej szczegółowe informacje.

Mecanica Records Night - plakat promocyjny
Mecanica Records Night – plakat promocyjny

Alles i 77tm połączą swoje siły po raz pierwszy w ramach Mecanica Records Showcase – imprezy, która odbędzie się w łódzkim klubie DOM; 3 października 2014; o godzinie 22; wstęp: 10 złotych. Dodatkową atrakcją wydarzenia będzie obecność Césara Moscoso, założyciela meksykańskiej wytwórni Mecanica Records, pod egidą której nagrywają oba projekty. Będzie więc można nabyć wydawnictwa i inne materiały związane z tym interesującym labelem. Więcej o wydarzeniu pod tym linkiem.

Alles wystąpi też 18 października w Warszawie, w Klubokawiarni Chłodna. Szczegółowe informacje o koncercie pojawią się zapewne niedługo na facebookowej stronie lokalu.

Sinewaves - plakat promocyjny
Sinewaves – plakat promocyjny

Nader ciekawie zapowiada się też berliński występ Alles i 77tm w ramach imprezy Sinewaves, która odbędzie się 31 października w znanym fanom cold wave klubie Urban Spree. Gwiazda tego wieczoru to formacja Die Selektion, a obok wspomnianych duetów wystąpią także: Qual (znakomity solowy projekt Williama Mabeylline’a z Lebanon Hanover), oraz Monowelt. Wstęp na imprezę: 10 euro. Więcej informacji znajduje się pod linkiem.

Return To The Batcave Festival 2014  - plakat promocyjny
Return To The Batcave Festival 2014 – plakat promocyjny

Duet Alles wystąpi także na Return To The Batcave Festival, którego tegoroczna edycja odbędzie się tradycyjnie we Wrocławiu, w dniach 28 – 30 listpoda. To impreza o imponującej liczbie zaproszonych zespołów; swoje występy potwierdziły m.in. formcje: Ascetic, The Spiritual Bat, The Cemetary Girlz, Joanna Makabresku… Karnety na Return To The Batcave Festival (imprezę, której patronuje także Wave Press) są do nabycia w przedsprzedaży w cenie 120 złotych na oficjalnej stronie wydarzenia.

Wave Press i Transmission / Transmisja zapraszają na powyższe koncerty! It’s SYNTH TIME!

Szymon Gołąb

Alles – Wave Press (wywiad)

77tm – Wave Press (recenzja: EP „Spam”)

SPONTANICZNIE W DÓŁ / Relacja: Doły 2014

Doły – „Festiwal Muzyki Dołującej” (Klubojadalnia Przystanek Korzeniowa; Kazimierz Dolny; 25 – 26 lipca 2014)

DOŁY 2014 - plakat

Za sprawą kazimierskiego festiwalu Doły, ostatni weekend lipca był w tym roku swoistym świętem dla fanów rodzimej sceny cold wave – zarówno w jej nowoczesnej elektronicznej odmianie, jak i kształcie przeniesionym wprost z początku lat osiemdziesiątych. Na scenie Dołów spotkały się bowiem te dwa nurty zimnej fali w scenerii i aurze chyba dotąd nieobecnej na mapie letnich wydarzeń muzycznych w Polsce.

Genius loci! Już pierwsze wrażenia, jakie wywołuje Przystanek Korzeniowa mówią, iż jest to przestrzeń, w którą wpisane jest przeżywanie muzyki. Muzyki różnej i wieloimiennej. Niezobowiązująca atmosfera, pozbawiona sztywnych ram narzuconych przez komercjalność sprzyja tu twórczości spontanicznej i improwizowanej. To przeczuwane tu „bohemiczne” podejście do artyzmu jest tyleż powagą, co „blagą” – w najszlachetniejszym, kazimierskim właśnie, znaczeniu tego słowa. Korzeniowa zaś; poprzez swój specyficznie nonszalancki, rustykalny wyraz – a także dzięki oddaleniu od centrum w stopniu pozwalającym, by centrum tym stać się w sposób samodzielny i nienarzucony – jest przestrzenią wyraźnie przychylną sztuce niezależnej, ceniącej bunt i odrębność. Wpisane w to miejsce Doły, odbieram więc jako festiwal specyficznie kazimierski. W przyszłym jednak roku organizatorzy planują „dołową” dogrywkę. Jednodniowe koncerty pod egidą Dołów odbędą się zimą w Łodzi i Warszawie jako przedsmak letnich wrażeń.

Joanna Makabresku (fot. Jolanta Żurkowska)
Joanna Makabresku (fot. Jolanta Żurkowska)

Czas spojrzeć na scenę i posłuchać muzyki. Pierwszy dzień Dołów należał bez wątpienia do weteranów zimnego grania – formacji Joanna Makabresku. Ascetyczna post punkowa forma, czysty ton przekazu, chłodna energia, którą zaprezentował zespół były wszak w doskonały sposób zapowiedziane przez grupę Chaplin & Chapman – mistrzów chłodnofalowej perkusji. Swoistą transowość kompozycji i niemal poetyckie zaangażowanie obu zespołów dobrze odebrała dopisująca frekwencją publiczność – zestawienie zaś występów wspomnianych grup stanowiło idealny przedsmak tego, co zapowiedziano na drugi dzień festiwalu. Przypomnieniem z kolei, w jakiej rzeczywistości dane jest nam słuchać muzyki, stało się przerwanie wieczoru koncertowego przez policję – nieco po godzinie 22. Tego rodzaju opresyjne ingerencje są jednak wpisane w sens zimnej fali – muzyki ufundowanej przez punk rockowy sprzeciw. Akcent ten więc, mimo iż „dołujący”, miał swój mimowolny sens i cierpki smak.

Alles (fot. Jolanta Żurkowska)
Alles (fot. Jolanta Żurkowska)

Następny wieczór festiwalu rozpoczął się od koncertu na który czekałem szczególnie – oto na scenie w Korzeniowej pojawił się łódzki duet minimal synth, Alles. Nieznana mi dotąd, od koncertowej strony, formacja zagrała świetnie, z wirtuozerską niemal rezerwą względem zarówno proponowanej przez siebie estetyki, jak i publiczności – chłód i minimalizm Alles to rzeczywiście nowa propozycja na polskiej scenie, brzmienie rozwojowe i obiecujące. Występ ten przedłużał i kontrapunktował zarazem niezwykły one man show autorstwa puławskiego muzyka grającego pod pseudonimem Stone Mason. Notoryczny puls, pełne twórczej nonszalancji interpretacje własnych utworów, gąszcz syntezatorowych brzmień i absurd godny występów Sex Gang Children – połączone z herkulesową posturą muzyka… Groteska i objawienie! „Mercy / No mercy” – okazuje się, że jedynie wyśpiewywanie tej frazy w połączeniu z syntezatorową ascezą wystarczy, aby stworzyć utwór zdecydowanie porywający. Stone Mason – to dziwna, hipnotycznie odrzucająca antyestetyka, która jednak powinna na stałe zagościć w wyobraźni zwolenników ciemnej elektroniki.

Bruno Schulz (fot. Jolanta Żurkowska)
Bruno Schulz (fot. Jolanta Żurkowska)

Bruno Schulz – to zaś odrębny akapit Dołów i zdecydowanie inny wymiar odczuwania. Być może był to najlepszy z koncertów tego wieczoru, jak i całego festiwalu? Nie wiem – przez te kilkadziesiąt minut widziałem świat przez zasłonę łez… Tak, Bruno Schulz to zdecydowanie najwyższa i w pełni dojrzała jakość „uczuciowego tonu” w nowej polskiej muzyce. Potem mogło być tylko lepiej – i było! Drugi wieczór „dołowania” kończyła formacja DHM z charyzmatycznym wokalistą i jednym z organizatorów festiwalu – Sanchezem. „Gotyckie” klawisze, metalowe riffy i obłędny nastrój melancholii skryty pod muzycznym perfekcjonizmem – tak można opisać tę muzykę. DHM przenosi słuchaczy do czasów narodzin zimnej wiślanej fali. Z absolutną powagą i potężną energią. Sanchez, w antraktach pomiędzy utworami, pytał: „czy jest już policja”? Tak, funkcjonariusze, w finale Dołów, nałożyli na organizatorów karę pieniężną. Polska, 1981 – 2014.

Słabości? Błędy „wieku niemowlęcego” są, w przypadku każdego dopiero rozpoczynającego się wydarzenia, nieuniknione. Zabrakło mi bardziej wyraziście zaakcentowanego wątku after party, wszak policyjne wizyty prowokowały niedosyt u publiczności… Zwykły dj’s set w klimatach cold wave / post punk / minimal synth – rozładowałby go jednak z łatwością. Gratuluję natomiast interdyscyplinarnego charakteru końca pierwszego z „dołowych” wieczorów – obrazy zimnej Północy, bezludnego (jeśli wyłączyć polskich robotników) końca świata – wpisały się w nastrój doskonale!

Do zobaczenia za rok – w Kazimierzu, Warszawie, czy Łodzi… Nieważne ostatecznie – byle tylko na Dołach!

Szymon Gołąb

Doły – Facebook

ZIMNY POCZĄTEK LATA / Live Transmission dj’s set

LIVE TRANSMISSION (prezentują: ERREUR; FOQL, TRYTON; sobota, 5 lipca, godz. 21; Voodoo Club, ul. Bema 65, Warszawa)

Live Transmission

Najwyższa pora na tę formę udostępnienia nowej muzyki z obszarów: cold wave / post punk / minimal synth – na żywo i w adekwatnej atmosferze. Czas oddać muzykę chłodu w ręce twórców, didżejów i prezenterów mających stały kontakt z tym, co w niej istotne, oraz pociągające. Nieuchronnie nadchodzi Live Transmission – swoiste „święto” zimnej fali.

Początek letniego sezonu jest, niejako przez zaprzeczenie, idealnym czasem na inaugurację tego rodzaju imprezy, która – w przyszłości – powracać będzie jako wydarzenie cykliczne. Często dziś wspomina się o awangardzie klubowej Berlina, Moskwy czy Montrealu; szczęśliwych bywalców urzeka też atmosfera nowojorskich tyngli, które prześcigają się w coraz popularniejszym „powrocie do korzeni”; imprezy i sceny retro wave mnożą się na całym świecie. Tymczasem jednak, w świadomości odbiorców i artystów związanych z gatunkiem, swego rodzaju „ikoną chłodu” pozostaje, niezmiennie od lat osiemdziesiątych, Warszawa (obecnie konkurująca z Łodzią, której zimna scena rozwija się nader prężnie). Oto przypadkowy szereg: Warsaw, czyli pre – Joy Division; Ein-St-Ein; peruwiańska Varsovia… To czarno białe domino ma kilkaset członów i może stanowić temat na odrębny esej. Ostatecznie wybór padł na Warszawę, w niej zaś na Voodoo Club jako miejsce tradycyjnie związane ze sceną nurtu dark independent. Live Transmission staje się więc konkretem i wydarzeniem.

Podczas pierwszej edycji imprezy, już piątego lipca, o aerię minimalizmu i chłodnej pasji zadbają: mistrz czarnej płyty ERREUR, oraz FOQL, twórczyni Hypatii, Niebezpiecznych Związków i miksów wielokrotnie prezentowanych w audycji Transmission / Transmisja. Jako Tryton, trzeci składnik wieczoru – tertium quid, a więc metafora – odbiorę ich wizjom wszelką potencję barw, wprowadzając syntetyczny rytm strachu i zniechęcenia – sedno zimnej fali. Wave Press obejmuje wydarzenie patronatem.

„No language, just sound, that’s all we need know to synchronize love to the beat of the show” (Joy Division: Transmission).

Szymon Gołąb

Live Transmission – wydarzenie, Facebook

LIVE TRANSMISSION (5 lipca 2014) - plakat promujący wydarzenie.
LIVE TRANSMISSION (5 lipca 2014) – plakat promujący wydarzenie.

 

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑