BETON I CIEŃ / Ciudad Lineal: El Nuevo Hombre

Ciudad Lineal: El Nuevo Hombre (LP; Hiszpania; 12 października 2014)

Ciudad Lineal - El Nuevo Hombre (lp; 2014)

Pamiętacie hiszpańską formację Y, która koncertowała w Polsce na początku roku? Ciudad Lineal, trio z Barcelony, proponuje podobnie znakomitą aurę chłodnych i automatycznych brzmień. Debiutancki longplay tego zespołu to „mus” dla wszystkich zwolenników nieco bardziej zachowawczych brzmień post punk / cold wave.

Zachowawczość… Album sprawia wrażenie nagranego w samym wnętrzu lat osiemdziesiątych; czasu, w którym świetnej muzyce towarzyszył wyraźny bunt. Formułę „nowego człowieka” (El Nuevo Hombre oznacza „Nowy Człowiek”) poddawał on nieco romantycznej jeszcze, młodzieńczej i pięknej w wyrazie krytyce. Post punk lat osiemdziesiątych – dekadencka konsekwencja owego buntu – jego żywiołowość i ton sprzeciwu, są sednem tej płyty, zrodzonej niejako w cieniu betonowego monumentalizmu nowoczesnych miast. W cieniu, w którym znalazł się coraz mniej (również dziś) znaczący człowiek. Tyle w sferze przesłania tej interesującej płyty, bo czy potrzeba czegoś więcej?

Ciudad Lineal
Ciudad Lineal

El Nuevo Hombre to dziewięć odsłon doskonałej, konkretnej w wyrazie i chłodnej muzyki z hiszpańskimi tekstami (cenię zespoły, które sięgają po rodzime języki). Ascetyzm brzmień to najwyraźniej znak wywoławczy zimnej fali z Hiszpanii (vide Belgrado, Y) i taka jest również ta płyta. Nie ma tu miejsca na ubarwienia, koloryzowanie, zbędność. Tylko czerń i biel. Nowy Człowiek nie dostrzega wszak niuansów i subtelności – kocha, albo nienawidzi. Brutalna psychologia nowoczesności, oraz prosty silny przekaz – oto, co wyróżnia muzykę Ciudad Lineal. W zakresie techniki brzmienia i wykorzystania instrumentarium mamy tu jednak do czynienia z płytą bardzo kunsztowną, o ile za kunszt uzna się (nieraz trudną do osiągnięcia) prostotę.

Najlepsze momenty na płycie? Ten album nie ma potknięć, załamań nastroju, sztucznych „wypełniaczy”. Faworyzuję utwór przedostatni, „Umbral” – oto sedno nowoczesnej muzyki melancholii, jej zimnego, mechanicznego pulsu.

Ciudad Lineal to dzieci betonu i cienia. Posłuchajcie jak śpiewają. Cóż za wspaniała muzyka!

Szymon Gołąb

Ciudad Lineal – Facebook

 

BUNT / Sierpien: Zawsze Nasze

Sierpien: Zawsze Nasze (LP; Rosja; maj 2014)

Sierpien - Zawsze Nasze (2014)

Spośród wielu płyt, które w ostatnim czasie współtworzą – poza granicami kraju – nawiązania do polskiej muzyki i kultury (a więc nomadyzmu i buntu), album Zawsze Nasze moskiewskiej formacji Sierpien zajmuje szczególne miejsce. Udało się tu Rosjanom nie tylko uczynić odniesienie do konwencji gatunkowej (Zawsze Nasze to rdzenna zimna fala – nie „cold wave”, ale właśnie jej polski odpowiednik), ale także powołać muzykę, której żywiołem nie jest wyłącznie „ugrzeczniona” stylizacja. W brzmieniach Sierpnia zawiera się pierwotna energia post punkowego buntu w mierze dawno już nie obecnej.

Zawsze Nasze to dziewięć kompozycji mających potencjał zdolny, aby zadowolić najbardziej ortodoksyjnych fanów klasyki zimnej fali – na płycie (oraz w materiałach, jakimi Rosjanie promują swój album) odnaleźć można bezpośrednie i wypowiedziane wprost odniesienia do Nowej Aleksandrii puławskiej Siekiery (wydawnictwa, którego przesłanie – najwyraźniej – jest dla muzyków Sierpnia źródłową inspiracją). Zimna Fala z Puław jest tu twórczo potraktowanym punktem wyjścia dla brzmień o nieco wyraźniejszej, niż w polskim „pierwowzorze”, ekspozycji gitar, a także o zdecydowanie mniej ciemnym wyrazie. Akcent tego albumu przesunięty został więc, w odniesieniu do Nowej Aleksandrii, nieco bardziej w stronę punkową, przy jednoczesnym i swoistym „ukłonie” w stronę źródła inspiracji. Dość wspomnieć, że Zawsze Nasze to najlepszy i najpełniejszy „tribute to” Nowa Aleksandria jaki kiedykolwiek słyszałem. Każdemu zaś, kto ceni rodzimy bunt zimnej fali lat osiemdziesiątych, komu bliska jest żarliwa ascetyczność tekstów i muzyki Aurory i Ivo Partizan – propozycja Sierpnia przypadnie do gustu.

Sierpien - do boju Polacy!
Sierpien – do boju Polacy!

Zawsze Nasze to, jak wspomniałem, nie tylko wintaż, ale także aktualne i czytelne przesłanie. Sednem tego albumu jest bunt. Jest on nieco bliski w wyrazie polskim emigracyjnym formacjom cold wave – Belgrado i Kandahar, lecz zarazem odrębny i nieporównywalny. Miarami sprzeciwu są tu: niechęć do medialnej propagandy (utwór „Correspondents of New Agencies”), oficjalny i zinstytucjonalizowany pseudo-patriotyzm („Total Revival”), niespełnienie w rzeczywistości bez jutra („The Last Day For Excuses”)… Ta wizja rzeczywistości niewiele więc różni się od rodzimych obrazów wątpliwych perspektyw oferowanych przez państwo Donalda Tuska… Tak, polityka (a raczej jej wpływ na degradację jakości życia), podobnie jak dla każdego istotnego przesłania (post) punk rockowego, także i dla tej płyty stanowi ważny kontekst. Cieszy mnie jednak nietendencyjne spojrzenie muzyków Sierpnia – totalitarność jest tu potraktowana z równą dozą krytyki, co tak zwana „demokracja” – to więc ważny głos, który winien być słyszalny także na polskich alternatywnych scenach.

Jest jeszcze jedna perspektywa odbioru tej płyty – radość w kontakcie z muzyką powstałą z pragnienia czystej energii i szczerości przekazu. To przyjemność niezależna od skłaniania się ku „homofobii” czy sympatyzowania z „homo lobby”. Wiem, że to ujęcie w końcu stanie się faktem obcowania z nowoczesną sztuką. Póki co, żyjemy w podzielonym świecie – warto więc sięgnąć po tę odważną, łączącą i nader aktualną wizję rosyjskich muzyków.

Szymon Gołąb

Sierpien – Facebook

Sierpien – VKontakte

Płyta Zawsze Nasze ukaże się jesienią tego roku w formacie CD nakładem Bat-Cave.pl

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑