Boy Harsher: Careful (LP, CD, MC, digital; Nude Club Records; Stany Zjednoczone; 1 lutego 2019)
Fenomenalna płyta! Albumem Careful duet z Massachusetts powrócił do sedna własnego stylu – jest tanecznie, minimalistycznie i z sensem. Careful zawiera utwory, które na długo zostaną zapamiętane, podobnie jak „killery” pierwszej płyty Boy Harsher, epki Lesser Man (2014). Czytaj dalej „OSTROŻNIE / Boy Harsher: Careful”→
Boy Harsher: Country Girl (EP; Stany Zjednoczone; 13 października 2017)
Pierwszy i długo oczekiwany koncert amerykańskiego duetu Boy Harsher (który zagra razem z Belgrado i Psychoformaliną 18 listopada we Wrocławiu) to dobra okazja, aby posłuchać najnowszego wydawnictwa tego projektu – epki Country Girl. Czytaj dalej „PRZED KONCERTEM / Boy Harsher: Country Girl”→
Tuxedo Gleam: Subtleties (LP; Popgang Records; Stany Zjednoczone; 25 kwietnia 2017)
Muzyka kalifornijskiego duetu Tuxedo Gleam jest niemal zupełnie nieznana polskim słuchaczom brzmień z kręgu minimal wave. Nawet na tym blogu wpis o Tuxedo Gleam pojawił się tylko raz, ale za to jego tytuł – za sprawą muzycznej intuicji autorki – trafia w sedno: dokonania Kalifornijczyków to syntezatorowa „minimal – hipnoza” w najlepszej postaci! Ten walor jeszcze bardziej wyróżnia wydany kilka dni temu debiutancki longplay na tle wcześniejszych dokonań zespołu (aktywnego od 2013 roku). Posłuchajmy muzyki – oto „Decay”, singiel który w lutym zapowiadał płytę:
Synths Versus Me: Sex/Body/Touch (LP; Oraculo Records; Hiszpania; 13 stycznia 2017)
„Radio Zimna Fala”? W rozpoczynającym tę płytę utworze „Tuning SVM!” pojawiły się fragmenty radiowych zapowiedzi muzyki duetu Synths Versus Me, a wśród nich – jako pierwszy – fragment audycji Transmission / Transmisja, w której prezentowałem (również po raz pierwszy, w roku 2015) nagrania tej hiszpańskiej formacji.
Nagłe ochłodzenie. Zasłuchanie i zapatrzenie. Fascynacja. Duetowi Edgy Point udało się stworzyć płytę hipnotyzującą potęgą wyrazu i nastroju. Choć jest ona debiutem dwójki muzyków z Żytomierza (Ukraina), to sięga po naprawdę wysokie rejestry pogranicza gatunków cold / minimal / dark wave.
Edgy Point (źródło: VKontakte)
Uwielbiam wydawnictwa, które nie oglądają się na panujące mody, stając się przy tym ich swoistą esencją. Taki właśnie jest debiut Edgy Point, a także jedyna płyta z którą można go zestawić – epka Pain amerykańskiego duetu Boy Harsher. Zresztą w obu przypadkach mamy do czynienia z podobnie usidlającym wdziękiem (również wokalistek) przełożonym na chłodne brzmienia o tanecznym potencjale.
Juliette Intelligent – Edgy Point (źródło: VKontakte)