CASTLE PARTY FESTIVAL 2015 / Pełen line-up

Castle Party Festival 2015 (16 – 19 lipca; Zamek w Bolkowie)

Castle Party Festival (fot. Marcin Pflanz)
Castle Party Festival (fot. Marcin Pflanz)

Kilka dni temu został oficjalnie zaprezentowany pełen zestaw wykonawców tegorocznej edycji Castle Party. Jak co roku wygląda on nad wyraz imponująco i różnorodnie – choć zbliżająca się odsłona Festiwalu najpełniej zadowoli zwolenników „mocnych” gitarowych brzmień. Najbardziej oczekuję na zapowiadane występy polskich formacji nurtu cold wave: Już Nie Żyjesz, 1984 i Job Karma; dla równowagi, interesującymi pozycjami line-upu są formacje proponujące muzykę bardziej wysublimowaną, wywodzącą się z ważnego dla dzisiejszej sceny dark independent nurtu ethereal: L’ame Immortelle, The Frozen Autumn, oraz Raison d’etre. Pełny line-up Castle Party Festival 2015 poniżej:

     ● Paradise Lost (uk)

  • Juno Reactor (uk)
  • L’ame Immortelle (at)
  • Wardruna (no)
  • Nachtmahr (at)
  • Merciful Nuns (de)
  • The Frozen Autumn (it)
  • Heimataerde (de)
  • Hate (pl)
  • H.EXE (pl)
  • Artrosis (pl)
  • Rabia Sorda (mx)
  • Raison d’etre (se)
  • Vesania (pl)
  • Job Karma (pl)
  • Hybryds (be)
  • Zombina and the Skeletones (uk)
  • God’s Bow (pl)
  • Skeptical Minds (be)
  • Darzamat (pl)
  • 1984 (pl)
  • Thaw (pl)
  • Mord’A’Stigmata (pl)
  • Cynical Existence (se)
  • HRV (pl)
  • Bisclaveret (pl)
  • Shadow System (ie)
  • Tesla Power (pl)
  • Ab Intra (pl)
  • Monica Jeffries (de)
  • Już Nie Żyjesz (pl)
  • Antimatter (uk)
  • Inkubus Sukkubus (uk)
  • Percival Schuttenbach (pl)
  • Carpatia Castle (cz)
  • Digital Angel (pl)
  • Dance on Glass (uk)
  • Extinct Gods (pl)
  • Shodan (pl)
  • Essence Of Mind (nor)
  • Xenturion Prime (se)
  • Guilt Trip (se)
  • God’s Own Medicine (pl)
  • Victorians (pl)
Castle Party Festival 2015 - plakat
Castle Party Festival 2015 – plakat

Ponadto Organizatorzy Festiwalu tradycyjnie już zapowiadają liczne imprezy towarzyszące; planując zaś tegoroczną wizytę w Bolkowie warto już teraz zapoznać się z cennikiem biletów:

Ceny karnetu na trzy dni:

  • 230 pln – limitowana pula
  • 250 pln – po zakończeniu przedsprzedaży karnety w standardowej cenie dostępne będą do 14 lipca 2015 (wtorek)

  • 270 pln – w kasie na zamku

Cena biletu jednodniowego (piątek, sobota, niedziela):

  • 150 pln – w kasie na zamku

Bilety i karnety można nabyć w kasie na zamku od środy (15 lipca), oraz w kasie przy byłym kościele ewangelickim od czwartku (16 lipca). Bilety są aktualnie dostępne w przedsprzedaży za pośrednictwem serwisu Biletin.pl.

Do zobaczenia w Bolkowie / Stay Dark!

Szymon Gołąb

Castle Party Festival – oficjalna strona

Castle Party Festival – Facebook

Strefa Castle Party – grupa / Facebook

Castle Party Festival – VKontakte

PRZED KONCERTEM / Luminance – przegląd dyskografii

Luminance (logo)

Występ Luminance to jeden z najbardziej oczekiwanych przeze mnie składników tegorocznej edycji Return To The Batcave Festival – czekając więc, czas przyjrzeć się muzyce tworzonej przez tę belgijską formację.

Odrębność i wpisujący się w „gotycką” estetykę powab tajemnicy są tym, co wyróżnia brzmienia Luminance spośród wielu współczesnych wykonawców elektronicznego nurtu zimnej fali. W muzyce Luminance wyraźnie zawiera się potężna siła ciemnej, romantycznej poezji: „echa bębnów niosą się z oddali, tchnienie wiatru przywołuje Prastare Głosy – one prowadzą nas przez chłód miasta w stronę światła Przodków” – w taki sposób muzycy opisują swoją twórczość i w słowach tych jest klucz do jej atmosfery, swoiście poważnej i pełnej skupienia. Ten mroczny ton – pojęty w najlepszym i w pełni twórczym znaczeniu – charakteryzuje wszystkie wydawnictwa w dyskografii zespołu, począwszy od wydanej w 2013 roku płyty The Light is Ours.

To najbardziej „zachowawczy” estetycznie album Luminance, dający próbę tego, czym ta muzyka stanie się niebawem. Sześć składających się na The Light is Ours utworów zwraca uwagę świetnym połączeniem brzmień syntezatorowych z post punkowymi partiami gitary. Ascetyczny chłód, krystaliczne, przestrzenne brzmienia i wspomniany – wyróżniający styl zespołu „romantyczny ton” – są sednem tej płyty.

Icons & Fears, wydawnictwo pochodzące z początku 2014 roku, to już nieco inny wymiar i pełnia wyrazu muzyki Luminance. Instrumentalna inwokacja „Drown”, czyli ‚wydrążony’ otwiera ten niezwykły, zbudowany ponownie z sześciu kompozycji, seans z muzyką chłodu. Tę płytę cenię najwyżej w dyskografii Belgów, przede wszystkim dzięki jej różnorodności – synth pop łączy się tu z wyraźnymi wpływami dark / cold wave, a nawet nieco „kosmicznego” ambientu. Najpiękniejszym fragmentem albumu jest zachwycający mroczną aerią utwór „Obsession”, w którym zespół wsparła wokalnie Nathalie Bruno, była członkini legendarnej formacji Phosphor.

Doskonałość i specyfika wokalu na płytach Luminance to odrębny temat. Wszyscy, którzy tęsknią za klasycznymi dokonaniami Depeche Mode na pewno zasmakują w tym składniku muzyki formacji z Brukseli. Kontekst Depeche Mode… Synth popowy (jednak z zaznaczeniem: this ain’t nodisco) żywioł twórczości Belgów najpełniej przezentuje się na wydanym w lipcu tego roku albumie The Cold Rush, splicie z francuską formacją Acapulco City Hunters. Obie grupy prezentują tu synth popowe brzmienia na najwyższym poziomie.

Ostatnimi pojedynczymi wydawnictwami Luminance są: dwuutworowy singiel 7″ Obsession, na którym znalazła się wspaniała, nastrojowa i pełna ciemnej otchłani synthu kompozycja „Viper Smile”…

…oraz chyba najbardziej noworomatyczny utwór w krótkiej, ale bogatej historii zespołu – „Ends & First”, nagrany jako podziękowanie dla fanów facebookowego profilu grupy (wydawnictwo dostępne jest do pobrania za darmo). Tu aura new wave lat osiemdziesiątych – obecna od początku w muzyce Luminance – pojawia się chyba w całej pełni, przypominając najlepsze dokonania klasyki gatunku, chociażby spod znaku New Order.

Czekam na polski występ Luminance z prawdziwym utęsknieniem! 28 listopada. Wrocław. Spotkajmy się pod sceną.

Szymon Gołąb

STAY ZOMBIEFIED 2.0 / Return To The Batcave Festival 2014 – lista wykonawców

Return To The Batcave Festival (Wrocław; 28 – 30 listopada 2014)

Return To The Batcave Festival 2014 - line up

„Proszę ich posłuchać! To dzieci nocy… Tak pięknie brzmi ich muzyka”! Parafraza tych nieśmiertelnych słów hrabiego Draculi doskonale wprowadza w aurę wydarzenia, które – ku mojemu zadowoleniu – zbliża się szybko i nieuchronnie. Trzepot nietoperzych skrzydeł, jesienny chłód i mrok zamglonych nocy, wrocławski gotyk, a nade wszystko – doskonała muzyka… Tak zapowiada się tegoroczna edycja Return To The Batcave Festival, dwudniowego święta wszystkich spragnionych muzycznej krwi o nieco bardziej wytrawnym, korzennym smaku.

Niedawno zaprezentowano kompletną listę wykonawców, którzy wystąpią w tym roku we Wrocławiu i trzeba przyznać, że przedstawia się ona imponująco:

Informacje o miejscu, w jakim będą odbywały się koncerty, a także cennik biletów znajdują się na oficjalnej stronie Return To The Batcave Festival 2014. Wave Press jest jednym z patronów wydarzenia – zatem jako przedsmak festiwalowych wrażeń, proponuję wysłuchać KASETY zawierającej nagrania wszystkich wykonawców zapowiedzianych przez organizatora, Batcave.pl

Spotkajmy się tej jesieni we Wrocławiu – na wyższym poziomie zombifikacji. Stay zombiefied!

Szymon Gołąb

Return To The Batcave Festival 2014 – wydarzenie / Facebook

PRZED KONCERTAMI / Alles i 77tm na żywo!

 

Alles / 77tm

Dwa interesujące duety związane ze sceną: minimal wave / electro punk / synth wave – łódzki Alles i berliński 77tm – wystąpią wkrótce na kilku, w tym także polskich koncertach. Poniżej szczegółowe informacje.

Mecanica Records Night - plakat promocyjny
Mecanica Records Night – plakat promocyjny

Alles i 77tm połączą swoje siły po raz pierwszy w ramach Mecanica Records Showcase – imprezy, która odbędzie się w łódzkim klubie DOM; 3 października 2014; o godzinie 22; wstęp: 10 złotych. Dodatkową atrakcją wydarzenia będzie obecność Césara Moscoso, założyciela meksykańskiej wytwórni Mecanica Records, pod egidą której nagrywają oba projekty. Będzie więc można nabyć wydawnictwa i inne materiały związane z tym interesującym labelem. Więcej o wydarzeniu pod tym linkiem.

Alles wystąpi też 18 października w Warszawie, w Klubokawiarni Chłodna. Szczegółowe informacje o koncercie pojawią się zapewne niedługo na facebookowej stronie lokalu.

Sinewaves - plakat promocyjny
Sinewaves – plakat promocyjny

Nader ciekawie zapowiada się też berliński występ Alles i 77tm w ramach imprezy Sinewaves, która odbędzie się 31 października w znanym fanom cold wave klubie Urban Spree. Gwiazda tego wieczoru to formacja Die Selektion, a obok wspomnianych duetów wystąpią także: Qual (znakomity solowy projekt Williama Mabeylline’a z Lebanon Hanover), oraz Monowelt. Wstęp na imprezę: 10 euro. Więcej informacji znajduje się pod linkiem.

Return To The Batcave Festival 2014  - plakat promocyjny
Return To The Batcave Festival 2014 – plakat promocyjny

Duet Alles wystąpi także na Return To The Batcave Festival, którego tegoroczna edycja odbędzie się tradycyjnie we Wrocławiu, w dniach 28 – 30 listpoda. To impreza o imponującej liczbie zaproszonych zespołów; swoje występy potwierdziły m.in. formcje: Ascetic, The Spiritual Bat, The Cemetary Girlz, Joanna Makabresku… Karnety na Return To The Batcave Festival (imprezę, której patronuje także Wave Press) są do nabycia w przedsprzedaży w cenie 120 złotych na oficjalnej stronie wydarzenia.

Wave Press i Transmission / Transmisja zapraszają na powyższe koncerty! It’s SYNTH TIME!

Szymon Gołąb

Alles – Wave Press (wywiad)

77tm – Wave Press (recenzja: EP „Spam”)

SPONTANICZNIE W DÓŁ / Relacja: Doły 2014

Doły – „Festiwal Muzyki Dołującej” (Klubojadalnia Przystanek Korzeniowa; Kazimierz Dolny; 25 – 26 lipca 2014)

DOŁY 2014 - plakat

Za sprawą kazimierskiego festiwalu Doły, ostatni weekend lipca był w tym roku swoistym świętem dla fanów rodzimej sceny cold wave – zarówno w jej nowoczesnej elektronicznej odmianie, jak i kształcie przeniesionym wprost z początku lat osiemdziesiątych. Na scenie Dołów spotkały się bowiem te dwa nurty zimnej fali w scenerii i aurze chyba dotąd nieobecnej na mapie letnich wydarzeń muzycznych w Polsce.

Genius loci! Już pierwsze wrażenia, jakie wywołuje Przystanek Korzeniowa mówią, iż jest to przestrzeń, w którą wpisane jest przeżywanie muzyki. Muzyki różnej i wieloimiennej. Niezobowiązująca atmosfera, pozbawiona sztywnych ram narzuconych przez komercjalność sprzyja tu twórczości spontanicznej i improwizowanej. To przeczuwane tu „bohemiczne” podejście do artyzmu jest tyleż powagą, co „blagą” – w najszlachetniejszym, kazimierskim właśnie, znaczeniu tego słowa. Korzeniowa zaś; poprzez swój specyficznie nonszalancki, rustykalny wyraz – a także dzięki oddaleniu od centrum w stopniu pozwalającym, by centrum tym stać się w sposób samodzielny i nienarzucony – jest przestrzenią wyraźnie przychylną sztuce niezależnej, ceniącej bunt i odrębność. Wpisane w to miejsce Doły, odbieram więc jako festiwal specyficznie kazimierski. W przyszłym jednak roku organizatorzy planują „dołową” dogrywkę. Jednodniowe koncerty pod egidą Dołów odbędą się zimą w Łodzi i Warszawie jako przedsmak letnich wrażeń.

Joanna Makabresku (fot. Jolanta Żurkowska)
Joanna Makabresku (fot. Jolanta Żurkowska)

Czas spojrzeć na scenę i posłuchać muzyki. Pierwszy dzień Dołów należał bez wątpienia do weteranów zimnego grania – formacji Joanna Makabresku. Ascetyczna post punkowa forma, czysty ton przekazu, chłodna energia, którą zaprezentował zespół były wszak w doskonały sposób zapowiedziane przez grupę Chaplin & Chapman – mistrzów chłodnofalowej perkusji. Swoistą transowość kompozycji i niemal poetyckie zaangażowanie obu zespołów dobrze odebrała dopisująca frekwencją publiczność – zestawienie zaś występów wspomnianych grup stanowiło idealny przedsmak tego, co zapowiedziano na drugi dzień festiwalu. Przypomnieniem z kolei, w jakiej rzeczywistości dane jest nam słuchać muzyki, stało się przerwanie wieczoru koncertowego przez policję – nieco po godzinie 22. Tego rodzaju opresyjne ingerencje są jednak wpisane w sens zimnej fali – muzyki ufundowanej przez punk rockowy sprzeciw. Akcent ten więc, mimo iż „dołujący”, miał swój mimowolny sens i cierpki smak.

Alles (fot. Jolanta Żurkowska)
Alles (fot. Jolanta Żurkowska)

Następny wieczór festiwalu rozpoczął się od koncertu na który czekałem szczególnie – oto na scenie w Korzeniowej pojawił się łódzki duet minimal synth, Alles. Nieznana mi dotąd, od koncertowej strony, formacja zagrała świetnie, z wirtuozerską niemal rezerwą względem zarówno proponowanej przez siebie estetyki, jak i publiczności – chłód i minimalizm Alles to rzeczywiście nowa propozycja na polskiej scenie, brzmienie rozwojowe i obiecujące. Występ ten przedłużał i kontrapunktował zarazem niezwykły one man show autorstwa puławskiego muzyka grającego pod pseudonimem Stone Mason. Notoryczny puls, pełne twórczej nonszalancji interpretacje własnych utworów, gąszcz syntezatorowych brzmień i absurd godny występów Sex Gang Children – połączone z herkulesową posturą muzyka… Groteska i objawienie! „Mercy / No mercy” – okazuje się, że jedynie wyśpiewywanie tej frazy w połączeniu z syntezatorową ascezą wystarczy, aby stworzyć utwór zdecydowanie porywający. Stone Mason – to dziwna, hipnotycznie odrzucająca antyestetyka, która jednak powinna na stałe zagościć w wyobraźni zwolenników ciemnej elektroniki.

Bruno Schulz (fot. Jolanta Żurkowska)
Bruno Schulz (fot. Jolanta Żurkowska)

Bruno Schulz – to zaś odrębny akapit Dołów i zdecydowanie inny wymiar odczuwania. Być może był to najlepszy z koncertów tego wieczoru, jak i całego festiwalu? Nie wiem – przez te kilkadziesiąt minut widziałem świat przez zasłonę łez… Tak, Bruno Schulz to zdecydowanie najwyższa i w pełni dojrzała jakość „uczuciowego tonu” w nowej polskiej muzyce. Potem mogło być tylko lepiej – i było! Drugi wieczór „dołowania” kończyła formacja DHM z charyzmatycznym wokalistą i jednym z organizatorów festiwalu – Sanchezem. „Gotyckie” klawisze, metalowe riffy i obłędny nastrój melancholii skryty pod muzycznym perfekcjonizmem – tak można opisać tę muzykę. DHM przenosi słuchaczy do czasów narodzin zimnej wiślanej fali. Z absolutną powagą i potężną energią. Sanchez, w antraktach pomiędzy utworami, pytał: „czy jest już policja”? Tak, funkcjonariusze, w finale Dołów, nałożyli na organizatorów karę pieniężną. Polska, 1981 – 2014.

Słabości? Błędy „wieku niemowlęcego” są, w przypadku każdego dopiero rozpoczynającego się wydarzenia, nieuniknione. Zabrakło mi bardziej wyraziście zaakcentowanego wątku after party, wszak policyjne wizyty prowokowały niedosyt u publiczności… Zwykły dj’s set w klimatach cold wave / post punk / minimal synth – rozładowałby go jednak z łatwością. Gratuluję natomiast interdyscyplinarnego charakteru końca pierwszego z „dołowych” wieczorów – obrazy zimnej Północy, bezludnego (jeśli wyłączyć polskich robotników) końca świata – wpisały się w nastrój doskonale!

Do zobaczenia za rok – w Kazimierzu, Warszawie, czy Łodzi… Nieważne ostatecznie – byle tylko na Dołach!

Szymon Gołąb

Doły – Facebook

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑