PO KONCERCIE / Xeno & Oaklander i Mazut w Chmurach

Xeno & Oaklander i Mazut (Chmury; Warszawa; 11 maja 2018)

Trwa europejska trasa koncertowa brooklyńskiego duetu minimal wave, Xeno & Oaklander. W Polsce zespół zagrał dwa razy – w Warszawie i Krakowie (w tym mieście dodatkowo wystąpił Sean McBride w solowym repertuarze jako Martial Canterel). Wspomnijmy pierwszy z tych koncertów – w warszawskim klubie Chmury.  Czytaj dalej „PO KONCERCIE / Xeno & Oaklander i Mazut w Chmurach”

CURIOSITY EXHIBITION / Wystawa Osobliwości Muzycznych w Chmurach

Curiosity Exhibition. Wystawa Osobliwości Muzycznych (DJ Transmitter set; Chmury, ul. 11 listopada 22, Warszawa; niedziela; 5 lutego; godz. 18.00; wstęp wolny)

Curiosity Exhibition - Wystawa Osobliwości Muzycznych (Chmury - Warszawa - 05.02.2017 - godz. 18.00 - wstęp wolny)

Muzyka znana z audycji Transmission / Transmisja pojawi się w kilkugodzinnym secie, który zagram w najbliższą niedzielę w warszawskim klubie Chmury – miejscu dobrze już rozpoznawalnym przez zwolenników brzmień spod znaku zimnej fali.

Curiosity Exhibition - Transmission Transmisja dj set (05.02.2017 - godz. 18.00 - Chmury - Warszawa)
Curiosity Exhibition (plakat autorstwa NESSERart / facebook.com/karlnesserarts)

czytaj więcej…

PO KONCERCIE / Schröttersburg, Undertheskin, Sexy Suicide w Chmurach

„Same Old Madness”: Schröttersburg, Undertheskin, Sexy Suicide; afterparty: KATZ & Krucza (Klubokawiarnia Chmury; Warszawa; 29.01.2016)

Same Old Madness: Schröttersburg, Undertheskin, Sexy Suicide (Klubokawiarnia Chmury, Warszawa, 29.01.2016)

Warszawski klub Chmury to znane już miejsce regularnych spotkań z muzyką nurtów: cold wave, post punk, synth pop wykonywaną przez artystów z całego niemal świata. Szczególnie cenię ten lokal za uprzystępnienie polskiej publiczności koncertów przedstawicieli sceny minimal wave z Kanady (Automelodi, Marie Davidson), których chyba nigdzie indziej w kraju nie można usłyszeć na żywo. Tym razem na scenie Chmur wystąpiły trzy polskie formacje prezentujące różne odmiany nowoczesnej zimnej fali: Schröttersburg, Undertheskin i Sexy Suicide. Imprezę zamykał zaś niesamowity (nie znajduję innego określenia) set didżejski w wykonaniu Jagody z duetu KATZ oraz Kruczej.

Schröttersburg (fot. Łukasz 'Black' Maślak)
Schröttersburg (fot. Łukasz ‚Black’ Maślak)

Schröttersburg – to formacja z Płocka, która podczas „Same Old Madness” zaprezentowała najbardziej zachowawczą formę muzyki chłodu. Nagrania przypominające klimatem utwory rodzimej zimnej fali z lat osiemdziesiątych rozpisane na gitary, „żywą” perkusję, oraz znakomity wokal uzupełniały liczne partie improwizacyjne. Sprawiło to, iż występ Schröttersburg był swego rodzaju seansem, powrotem do rdzennych brzmień post punka – przy czym element punkowy zapewniał wykonywanej muzyce właściwą dawkę energii i buntu. Muzycy z Płocka perfekcyjnie wprowadzili publiczność w to, czym dziś jest – i skąd się wywodzi – zimna fala. Przez sporą grupę odbiorców koncert Schröttersburg został oceniony za najlepszy punkt programu imprezy.

Undertheskin (fot. Łukasz 'Black' Maślak)
Undertheskin (fot. Łukasz ‚Black’ Maślak)

Undertheskin – zespół z Krakowa, który za sprawą wydanej w zeszłym roku płyty mocno „namieszał” na polskiej scenie cold wave, wystąpił jako swoista kontynuacja aury zapoczątkowanej przez Schröttersburg – a zarazem jej przeciwieństwo. Warto wspomnieć o interesująco i świadomie poprowadzonej linii muzycznej wydarzenia: przebiegała ona od tradycyjnych brzmień gitarowego post punka, przez subtelny mariaż z elektroniką w wykonaniu Krakowian, aż po synth popowe taneczne brzmienie Sexy Suicide. Perfekcja organizacyjna i wyczucie nastroju! Undertheskin na żywo to dramatyzm wpisany w statykę – coś nieokreślonego i hipnotycznego, co przypomina muzyczny przekład „cyklu gestycznego” z filmów Wernera Herzoga. Niepokój i siła, oraz… „Ten moment, kiedy gitarzysta Undertheskin grał tak, jakby chciał wycisnąć krew ze strun” – jak napisał ktoś po koncercie… Jestem urzeczony!

Sexy Suicide (fot. Łukasz 'Black' Maślak)
Sexy Suicide (fot. Łukasz ‚Black’ Maślak)

Sexy Suicide – czyli Marika i Poldek. Wiadomo – „the class of 1984”, oraz czołowy obecnie polski duet wykonujący muzykę z pogranicza nurtów: synth pop, cold wave, electro synth i retro wave. Zimne disko w najlepszej postaci – co potwierdził warszawski koncert, podczas którego muzycy zaprezentowali utwory zarówno już znane, jak i premierowe. Syntezatorowy podkład przebity silną elektroniczną perkusją, oraz wielowymiarowy wokal Mariki (a także jej sceniczny imaż) – to lubię i sądząc po małej ilości miejsca na parkiecie podczas koncertu Sexy Suicide, nie tylko ja. Doskonały występ, pokazujący że muzyka taneczna nie musi być trywialna.

KATZ & Krucza – a właściwie połowa KATZ (czyli Jagoda, Paula była bowiem zajęta organizacją wydarzenia) i Krucza. Cztery kobiece dłonie przy konsolecie i rzecz niebywała… Ekstaza rytmicznego chłodu w klasycznym i nowoczesnym wydaniu! Obłęd tańca! Pełen parkiet do rana! Najlepszy (podkreślam: najlepszy) set didżejski jaki słyszałem. Brawo! Za komentarz niech znów posłużą słowa uczestnika imprezy: „Krucza, jesteś mózgo-manipulatorem, Katz też… Stoję przed Chmurami, wychodzą dwaj Ukraińcy i pytają, czy my tu w powietrzu rozpylamy jakieś narkotyki, bo to nie możliwe żeby od samej muzy tak zwariować”.

Doskonały koncert – a powtórka klimatu (bądź nawet jego wzmocnienie) już 12 marca podczas występu Lebanon Hanover. Do zobaczenia!

Szymon Gołąb

Podziękowania dla Łukasza ‚Black’ Maślaka za przygotowanie materiałów foto / wideo.

Same Old Madness – wydarzenie / Facebook

Chmury – Facebook

Poniżej można wysłuchać i zobaczyć fragmenty koncertów, które odbyły się w ramach „Same Old Madness”.

PRZED KONCERTEM / Essaie pas: Danse Sociale

Essaie pas: Danse Sociale (EP; Teenage Menopause Records; Kanada; 17 czerwca 2015)

Essaie pas: Danse Sociale (ep; 2015)

Przed nami koncert, który może być doskonały! W najbliższą sobotę, 25 lipca, w warszawskim klubie Chmury wystąpi kanadyjski duet minimal / synth wave Essaie pas, oraz – z osobnym show – jego połowa, czyli Marie Davidson, autorka chociażby znakomitej płyty Un Autre Voyage. Jeśli ktoś jeszcze może odczuwać niedosyt, to uzupełnieniem nadchodzącego wieczoru będzie występ Night Musik – projektu tworzącego muzykę elektroniczną o nieco ambientowym wyrazie. Posłuchajmy zatem najnowszej płyty Essaie pas, aby wprowadzić się w nastrój, który czeka nas już w sobotę.

https://soundcloud.com/teenagemenopause/tmr012-essaie-pas-b-ausgang

Epka Danse Sociale to zaledwie dwa utwory – tytułowy, oraz „Ausgang”. Jest to jednak wydawnictwo nader charakterystyczne dla Essaie pas, wpisuje się bowiem w estetykę całkowitej niemal rozbieżności stylistycznej wyróżniającej muzykę nagrywaną przez Marie Davidson i Pierre’a Guerineau. Przypomnijmy, że dość obszerna dyskografia tego duetu zawiera pięć albumów, w tym trzy szczególnie godne polecenia: Tout est jeune (2012), kompilacyjny Nuit de noce (2013), oraz wydany w zeszłym roku fenomenalny split z formacją Police des moeurs.

Essaie pas / Marie Davidson / Night Musik - koncert w klubie Chmury (plakat wydarzenia)
Essaie pas / Marie Davidson / Night Musik – koncert w klubie Chmury (plakat wydarzenia)

Tym, co najbardziej urzeka w muzyce Essaie pas jest wspomniana rozbieżność stylistyki, tworzona zresztą zgodnie z tradycyjną dla zimnej fali zasadą kontrastu i ekspresjonistycznego napięcia. Dzięki temu na tym samym krążku można znaleźć niemal całkowicie odrębny nastrój – od tanecznego i awangardowego w wyrazie synth popu, po niezwykłej urody sfabularyzowane ballady. Essaie pas tworzą w języku francuskim, balladowość więc w ich wykonaniu odznacza się szczególną urodą – podobnie zresztą, jak ma to miejsce w przypadku solowych dokonań Marie Davidson.

Oto kontrast taneczność-ballada na splicie z Police des moeurs, utwory „Retox” i „CCAARRCCAAJJOOUU”:

Częste sięganie przez Essaie pas po obszerne kompozycje, będące swego rodzaju muzycznymi opowieściami, oznacza zaś, że w ich wykonaniach koncertowych może pojawić się żywioł improwizacyjny. W najbliższą sobotę bądźmy więc przygotowani na to, co w nowoczesnej muzyce elektronicznej najlepsze.

Szymon Gołąb

Koncert Essaie pas / Marie Davidson / Night Musik w Chmurach – wydarzenie Facebook

Essaie pas – Facebook

Essaie pas – SoundCloud

Google Translate - logo

PRZED KONCERTEM / Past: Demo

Past: Demo (EP; Polska; luty 2015)

Past - Demo (ep; 2015)

Nie tylko zbliżający się koncert grupy Past w warszawskim klubie Chmury jest powodem, aby sięgnąć po tę świetną, wydaną kilka miesięcy temu, płytę.

Polska zimna fala, jako gatunek muzyki „zaangażowanej społecznie”, ma przed sobą szczególnie ważną misję i sporo trudnych zadań. Powstaje bowiem w miejscu znacząco spętanym przez patologię systemu, oraz w czasie pogardy dla podstawowych, intuicyjnie nawet rozpoznawalnych wartości, składających się na to, co zwykliśmy nazywać – po prostu – ludzkim życiem. Dookolna opresyjność Republiki Krzyża Południowego (vide znakomite opowiadanie Iwana Bunina) dla wielu staje się zwyczajnie nie do wytrzymania – i to tragicznie nie do wytrzymania. Dziwaczna jest, w tym kontekście, także obojętność „oficjalnej” sztuki i refleksji na sytuację (nie tylko materialną) większości ludzi w Polsce. Nie jest to jednak miejsce na kazania. Jak w tej rzeczywistości odnajduje się rodzima zimna fala? Dobrze (Alles, Kandahar, Schröttersburg, Ukryte Zalety Systemu, Nic Nowego…), nawet jeśli – tak jak w przypadku warszawskiego zespołu Past – wydawnictwa należące do tego nurtu wydawane, oraz dystrybuowane są nie w polskich wytwórniach i sklepach płytowych, a w Japonii…

Dla audycji Transmission / Transmisja także wybrałem zagraniczne (peruwiańskie) radio, cenię bowiem niezależność od wpływów i natrętnych ideologizacji – czy to rządowych, czy „pozarządowych”; do rzeczy jednak: Past ma w swojej dyskografii dotąd tylko jedną płytę, wydane w lutym tego roku czteroutworowe Demo, zespół zaś tworzą doświadczeni już muzycy sceny punk rockowej – stąd też punk (wraz z niesionymi przez ten gatunek walorami buntu) jest podstawowym żywiołem debiutanckiego albumu tej formacji.

Past (fot. David Sypniewski)
Past (fot. David Sypniewski)

Wyraziste partie basu, rytmiczna sekcja „żywej” perkusji, powtarzalne (lecz dzięki dynamice i walorom literackim nie nudzące) refreny i frazy tekstowe, mocny (zwłasza w żeńskim wykonaniu) wokal; czyli punk, bliski jednak jego współczesnemu nachyleniu ku stylistyce z przedrostkiem „post” – tak właśnie brzmi Demo, przywołując odniesienia do nagrań formacji Belgrado, czy rosyjskiego Sierpnia. Właśnie – kto ceni stylistykę Belgrado, ten zdecydowanie powinien wysłuchać (i polubić) brzmienia proponowane przez Past, to nader bliskie sobie muzyczne emocje. Jest jeszcze coś – Demo to płyta wypełniona utworami o naprawdę znakomitych tekstach (choć dosadność nagłosowej kompozycji „Pytania” pozostaje dyskusyjna), oto chociażby fragment faworyzowanego przeze mnie tekstu do najlepszego na płycie utworu „Języki”:

„Języki ostre jak nożyki

Przecinają skórę od głowy do stóp

zostawiają nacięcia

cieknąca krew izoluje jeszcze bardziej (…)

Zaszczuta

Wyklęta

Wykluczona

Nie!”

Cenię zespoły potrafiące zawrzeć podobne drobiny sensu w zwartych polskich tekstach. To zanikająca umiejętność, wobec wszechobecnej – w rodzimej muzyce – angielszczyzny. Świetny, godny polecenia album! Czekam na więcej nagrań Past.

Szymon Gołąb

Past – Facebook

Google Translate - logo

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑