PIĘKNA APOKALIPSA / Crypts

Crypts: Crypts (LP; Sargent House; Stany Zjednoczone; 2012)

Crypts / Steve Snere; Bryce Brown; Nick Bartoletti

Crypts - Crypts (2012)

Od bardzo dawna brakowało mi „odskoczni” w muzyce, czegoś „innego”. Całe szczęście nadszedł dzień, w którym trafiłam na nich… Wprost z „krypty” pełnej krzyku (nomen omen Crypts) trio ze Seattle ze swoim przyprawiającym o ciarki digital hardcorem – tak jak niegdyś krzykliwe rockowo – elektroniczne londyńskie Test Icicles – wypełniło „brzmieniową lukę” w niezależnej muzyce.

Debiutancka płyta Amerykanów jest w przeważającej większości głośna, panuje tu nieporządek dźwięków i, co za tym idzie, totalny chaos, który wywołuje niemałe emocje. Już pierwszy, rozkręcający i wciągający utwór „Completely Fucked” mimo tego, iż trwa zaledwie dwie minuty zawiera w sobie tak potężną dawkę energii, że śmiało mógłby rozdzielić ją na pozostałą część materiału.

Crypts
Crypts

Bez wątpienia killerem albumu jest jednak kawałek „Breathe”, piękna i równie głośna elektroniczna apokalipsa, w jakiej można zatracić się bez reszty – otrzymując w zamian ogromną dawkę adrenaliny. „Breathe” to doskonały muzyczny „narkotyk”, remedium na dookolny Nieświat.

Pośród wszystkich krzykliwych, niespokojnych „krypt” jakie odwiedzamy poznając kolejne utwory, trafimy też na odrobinę uczuciowej nastrojowości. „Bloods” na moment daję chwilę oddechu, refleksji po pełnej wrażeń podróży.

Crypts
Crypts

Crypts wyróżniają się wśród wielu alternatywnych zespołów, posiadają swój styl – jakość, którą potrafią stworzyć nieliczni. Unikalna stylistyka zespołu została doceniona przez popularną wytwórnię Sargent House (dla której nagrywają m.in. Chelsea Wolfe i Russian Circles). Zola Jesus, czy wspomniana Chelsea Wolfe – to także znaczący artyści, których koncerty poprzedzało dotąd głośne show tria Crypts.

Idę do krypty…

Karolina Lampe / Sister Karo Wildflower

http://www.youtube.com/watch?v=bo1LnX_ZA6c

Crypts – Bandcamp

Crypts – Facebook

 

 

RATUNEK / Castratii: Others

Castratii: „Others” (singiel Kingdom – strona B; Australia – Wielka Brytania; 2012)

Liela Moss / wokal; Beauvais Cassidy, Jonathan Wilson / muzyka, kompozycje

Castratii - Kingdom (2012)

Po kolejnym wewnętrznym upadku, jak zawsze z ratunkiem przyszła muzyka…

Tajemnicze ambientowo – elektroniczne, australijsko – brytyjskie trio Castratii poznałam już jakiś czas temu. Zdarzało mi się wracać do świetnego, melancholijno – mrocznego materiału z ich debiutanckiej epki Eora (wrzesień 2012), jednak dopiero niedawno poznałam stronę B singla Kingdom (czerwiec 2012) i TEN utwór – Others.

Od pierwszych dźwięków zostałam wciągnięta w wir ogromnej siły, oraz delikatności i subtelności. Brzmiący przez cały czas trwania utworu – niczym bicie serca – przeszywający beat nadaje mu zasadniczy ton. Pojawiające się chwilami, hipnotycznie zapętlone dźwięki, wprowadzają w kompozycję pierwiastek tajemniczości; krystalicznie brzmiąca gitara buduje czystą przestrzeń; smaku zaś dodaje „soft moonowski” bas; wreszcie pojawia się też przejmujący, uczuciowy głos…

Castratii
Castratii

Wokalistka Liela Moss, znana także z brytyjskiej grupy rockowej The Duke Spirit, dołączyła do duetu Castratii w 2010 roku. W Others daje ona pełen popis swoich wokalnych możliwości i emocji jakie potrafi nimi wywołać. Liela stopniowo buduje klimat, zwalniając tempo śpiewu upaja wokalem, by za chwile – jak w refrenie – uderzyć nim z wielką siłą prosto w serce. Uwielbiam to rzadko spotykane uczucie, kiedy już po pierwszym przesłuchaniu danego kawałka, zdajemy sobie sprawę, że oto doświadczyliśmy czegoś wartościowego; że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym i nietuzinkowym.

Others dołączył do listy moich muzycznych leków. Przyniósł ulgę i dał siłę… Thanks Castratii…

Karolina Lampe / Sister Karo Wildflower

Castratii – Bandcamp

Castratii – Facebook

SYNTH – WINTAŻ / Roladex: Anthems For The Micro-Age

Roladex: Anthem For The Micro-Age (LP; Medical Records; Stany Zjednoczone; premiera na płycie winylowej: 13 lutego 2014)

Tyler Jacobsen, Elyssa Dianne / wokale, instrumenty elektroniczne

Roladex - Anthem For The Micro-Age (2014)

Interesujący album. Szczególnie dla wszystkich, którzy mimo znakomitej kondycji współczesnego synthu, wciąż tęsknią za muzyką Moskwa TV, Alexandra Robotnicka, Play, czy Body 11… Zresztą, reedycje płyt dwóch ostatnich wykonawców znajdują się w katalogu Medical Records – wytwórni, która wydała również debiutancki longplay amerykańskiego duetu Roladex.

„Anthem For The Micro-Age” to nie tylko świetny debiut, ale przede wszystkim doskonałe wskrzeszenie nastroju muzycznego minimalizmu lat osiemdziesiątych. Rytmiczne kompozycje, równowaga nastroju, emocjonalizm, chłód i taneczność – na tej płycie znaleźć można to wszystko. Dziesięć kompozycji wypełnionych w większości żeńskim (i bardzo dobrym) wokalem, oraz brzmieniem analogowych syntezatorów utrzymuje słuchacza w odpowiednim napięciu i nie nuży. To istotne – na tej płycie nie ma ani odrobiny rozwlekłej sztuczności, przerysowania, zaś stylizacja na estetykę sprzed prawie trzydziestu lat jest właściwie zdynamizowana, a przez to tworzy świeżą w odbiorze, interesującą propozycję.

Ta płyta stanie się wkrótce pozycją klasyczną – zawiera bowiem w sobie wszystkie wyznaczniki głosu, który dziś jest w muzyce bardzo ważny i stale pożądany.

Szymon Gołąb

Roladex – Facebook

COŚ AMBITNIEJSZEGO… / Gold & Youth: Beyond Wilderness

Gold & Youth: „Beyond Wilderness” (LP; Arts & Crafts; Kanada; maj 2013)

Gold & Youth / Matthew Lyall; Murray Mckenzie; Jeff Mitchelmore; Louise Burns

Gold & Youth: Beyond Wilderness (2013)

Za nami kolejny rok – przyszedł czas podsumowań, także tych muzycznych. Według mnie warto docenić debiutancki album kanadyjskiego kwartetu Gold & Youth.

Płyta „Beyond Wilderness” miała swoją premierę w maju i wyszła spod skrzydeł bardzo dobrej kanadyjskiej wytwórni Arts & Crafts (wydającej chociażby: Trust, Royksopp, Bloc Party, czy Feist).Jeśli chodzi o materiał zawarty na krążku, owszem można mieć wrażenie: „to już było… Nic nowego”… Jednak biorąc pod uwagę zalewającą mnie zewsząd muzyczną „papkę”, nad którą pieje z zachwytu liczne grono dziennikarzy, czyniąc w ten sposób ze słabej muzyki „wielkie odkrycie”; wolę pobyć trochę dłużej muzycznym archeologiem, poszukać głębiej i znaleźć coś przyjemnego – lecz ambitniejszego zarazem.

Gold & Youth

Na debiutanckim krążku Gold & Youth znajduje się jedenaście kompozycji w klimatach popowo – elektronicznych, trafimy tu na utwory dobre, przyjemne, „do posłuchania” („Little Wild Love”, „Palm Villas”, „Come To Admire”),na utwory świetne, niosące ze sobą już emocje i brzmienie większego kalibru („Young Blood”, „City of Quartz”, „Cut Lip”) i wreszcie na prawdziwe killery („Time To Kill”, „Jewel”). Wszystko to idealnie się ze sobą przeplata, dając bardzo pozytywny efekt końcowy. Na albumie usłyszymy bardzo trafnie dobrane do danych kompozycji wokale – całkiem ciekawy, trochę zimny głos męski, oraz subtelny, ciepły głos żeński.

Z Kanady wywodzi się wielu bardzo dobrych artystów: Trust, Crystal Castles, Austra, Parallels, Grimes… Powoli można dodawać do tej listy Gold & Youth; stać ich na wiele, mają duży potencjał. Z ciekawością czekam na kolejną płytę.

Karolina Lampe / Sister Karo Wildflower

Gold & Youth: Beyond Wilderness – SoundCloud

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑