SIEKIERA Z MEKSYKU / Frío y Vacío: No somos maquinas

Frío y Vacío: No somos maquinas (LP; Detriti Records; Meksyk; 16 maja 2017)

Frío y Vacío - No somos maquinas (LP; 2017)

Wśród nowych wydawnictw przywołujących stylistycznie i nastrojowo tradycyjne brzmienie zimnej fali (świadomie nie używam angielskiego odpowiednika nazwy tego gatunku, a więc „cold wave”) wyróżnia się szczególnie jedna płyta – No somos maquinas duetu z Meksyku, Frío y Vacío.

Frío y Vacío - No somos maquinas (LP; 2017)
Frío y Vacío: No somos maquinas (okładka pierwszego wydania płyty – luty 2017 / źródło: Bandcamp)

Czytaj dalej „SIEKIERA Z MEKSYKU / Frío y Vacío: No somos maquinas”

NIETOPERZE I SYNTH / Keren Batok – rozmowa podczas Return To The Batcave Festival 2016

Return To The Batcave 2016
Return To The Batcave Festival 2016 (plakat wydarzenia)

Splot niezwykłości – człowiek: Keren Batok (znana z nagrań meksykańskiego projektu Stockhaussen) oraz miejsce: Return To The Batcave Festival 2016 (potwierdzam, że jest to wydarzenie nie mające sobie równych w Polsce!) – to czeka nas dziś na Wave Press.

Tegoroczna edycja Return To The Batcave Festival (zacznijmy od miejsca) odbyła się w dniach 13 – 16 października i była najprawdziwszą ucztą dla fanów brzmień spod znaku cold wave / post punk. W wydarzeniu uczestniczyłem (niestety…) tylko przez jeden dzień (piątek, 14 października) – ale nawet to wystarczyło, aby zaznać potencjału muzycznej frajdy i festiwalowej atmosfery, a także mocy miejsca, które ją gościło – prawdziwego dziedzińca sztuk, kompleksu Centrum Reanimacji Kultury we Wrocławiu.

czytaj więcej…

CHŁODNE PIĘKNO / Stockhaussen: Cold Lines

Stockhaussen: Cold Lines (EP; Meksyk; styczeń 2016)

Stockhaussen - Cold Lines (EP; 2016)

Stockhaussen. Urzekła mnie muzyka tego meksykańskiego artysty, ale nie tylko ona. Także coś, co Tomasz Mann (przepraszam za patos przywołany samym nazwiskiem) nazwał „architektoniką twórczości”. O co chodzi? O trafianie w sedno w podejmowaniu decyzji: jak, z kim, po co? Chodzi oczywiście nie o erotyzm, ale muzykę – choć oko Stockhaussena jest okiem Erosa, a ucho ma przenikliwość słuchu co najmniej Lorda Vadera.

https://www.instagram.com/p/6Wjtc4E-t4/?taken-by=angelstockhaussen

Angel Stockhaussen jest zafascynowany czernią i bielą; kontrastem i napięciem. Słychać to w jego muzyce (zwłaszcza w jej najnowszym wcieleniu), widać na zdjęciach. Ceni piękno. Potrafi, na przykład, sfotografować kobietę – i to tak, aby jej wizerunek (mimo potencjału erotycznego), nie był wulgarny. Oto Raquel okiem Angela. Jak wam się podoba?

Raquel - Stockhaussen
© Stockhaussen (źródło: stockhaussen.com)
Stockhaussen
© Stockhaussen (źródło: stockhaussen.com)

W dostępnej w sieci dyskografii Stockhaussena znaleźć można trzy wydawnictwa rozmiaru EP: zimnofalowe impresje z 2015 roku (Constelaciones i The Planets), oraz wydaną z styczniu (na razie tylko w formacie cyfrowym) epkę Cold Lines. Posłuchajmy utworu tytułowego i zarazem otwierającego album:

Kriistal Ann… Tego, że kompozycje Kryształowej Anny są sednem poezji chłodu nie muszę już wam chyba powtarzać. Stockhaussen uczynił na Cold Lines rzecz bardzo ważną dla zrozumienia o co w ogóle chodzi w nowej muzyce – wyzbył się mianowicie artystycznego egoizmu, oddając nastrój płyty w chłodne dłonie trzech wokalistek. Obok Kriistal Ann znajdziemy tu głos Keren Batok z Gruzji i Argentynki, występującej pod pseudonimem Ditta Perdita. Powstał dzięki temu album niezwykły, w niewielkich rozmiarach zamykający odległe od siebie nastroje muzyki spod znaku cold wave. Dzięki tej płycie można wreszcie pojąć, jak różnorodny jest to już dziś gatunek. Kontrapunktem wspomnianej różnorodności są natomiast dwa utwory zaśpiewane mrocznym niskim głosem przez samego Stockhaussena – „Perpetuum” i „Doble Personalidad”. Automatyczny rytm, oszczędne frazy basu i charakterystyczny wokal przypominają nagrania połowy duetu Lebanon Hanover, a więc Quala (który zresztą podobno wystąpi niedługo w Polsce).

Cudowna i tajemnicza muzyka. Cold Lines ma też morał, który można streścić słowami: „nie słuchajcie jak ja gram, tylko posłuchajcie jakie to piękne”. Wyobraźmy sobie taką postawę wśród polskich muzyków, którzy – nawet tworząc na scenie niezależnej – wciąż czapkują gwiazdorstwu rodem z cekinowo-bananowych festwali telewizyjnych.

Szymon Gołąb

Album w wersji cyfrowej do nabycia na stronie muzyka w serwisie Bandcamp.

Stockhaussen – oficjalna strona / Facebook / SoundCloud / YouTube / Instagram

Start a Blog at WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: