La Main: L’heure de salir (LP; Unknown Pleasures Records; Francja; 16 stycznia 2017)

Francja jest inaczej zimna niż reszta świata. Dla kontrastu – polska odmiana chłodu (mająca swoje muzyczne odbicie w zimnej fali) to mróz, który „wychowuje” więźniów stalinowskiego łagru (dacie wiarę, że piszę te słowa w temperaturze jednego stopnia poniżej zera?) oraz chłód pustki wyludnionego osiedla z „wielkiej płyty”. Gdzie więc podziały się zespoły na miarę Garażu w Leeds? Grają na emigracji. Francuski chłód ma natomiast ów „aksamitny ton”, jakim wabi nieświadomych niebezpieczeństwa żeglarzy brzmienie syntezatorów na najnowszej płycie La Main.


