Luminance: Sans Visage (LP; Die Blinden Records; Belgia; 1 października 2015)
Znana rodzimym słuchaczom (chociażby z zeszłorocznego występu na wrocławskim festiwalu Return To The Batcave) belgijska grupa Luminance nie tylko „trzyma formę”, ale i wciąż podnosi muzyczną poprzeczkę. Najnowszy longplay tego zespołu zawiera dziewięć utworów oferujących chyba niespotykaną dotąd w nowoczesnej muzyce miksturę brzmień cold wave i synth pop. Już poprzedzający długogrającą płytę split Luminance i Psyche zapowiadał latem tego roku, jak znakomitego nastroju należało się spodziewać:
W obszernej dyskografii Luminance album Sans Visage jest wydawnictwem szczególnie dojrzałym, znakomicie brzmiącym i różnorodnym pod względem nastroju. We wnętrzu Sans Visage można znaleźć niemal cały przekrój nowej „muzyki chłodu” i to w nader interesujących aranżacjach – poszczególne utwory z tej płyty spodobają się zarówno zwolennikom syntezatorowego ascetyzmu spod znaku nagrań Blok 57 (kompozycja „No Second Act”); potęgi brzmienia Depeche Mode – zwłaszcza z Playing the Angel – (znakomity „Conjure the Spell”, przypominający siłę wyrazu „Nothing’s Impossible” ze wspomnianego krążka Depeche Mode); melodyjnego synth popu („Left Out” z tekstem i wokalem Darrina C. Hussa z grupy Psyche); czy wreszcie nowoczesnej odmiany minimal wave („The Grey”, The Perfect Blend”, oraz finalny – zaśpiewany po francusku – „Hymne au Sang”). Ten eliminujący monotonię rozrzut stylistyczny połączony jest na Sans Visage w spoistą nastrojowo całość – a to, między innymi, dzięki doskonałemu, nieco na tej płycie „obłąkańczemu” i pełnemu melancholii głosowi wokalisty.

Wspaniały album! Czarny, chłodny, nastrojowy i po mistrzowsku łączący brzmienia gitarowe z elektronicznymi. Faworyzuję utwór „Conjure the Spell” – pozostaje on w pamięci na długo, niemal jak doskonale „to, co najważniejsze” puentujący „Ghosteps” z repertuaru Bat Nouveau.
Szymon Gołąb
Album w wersji fizycznej (płyta winylowa) do nabycia za pośrednictwem serwisu Discogs; wersja cyfrowa dostępna na stronie zespołu w serwisie Bandcamp.
Skomentuj