ZIMNY SZARY DESZCZ / Cold Grey Rain: Complexités humaines

Cold Grey Rain: Complexités humaines (EP; InClub Records; Francja; 1 listopada 2015)

Cold Grey Rain - Complexités humaines (ep; 2015)

Święto Zmarłych (Wszystkich Świętych / Day Of The Dead / Muertos / Halloween) to był odpowiedni moment na premierę tej płyty – debiutanckiego (?) wydawnictwa Cold Grey Rain, jednoosobowego projektu z Liverdun we Francji. To płyta tyleż nowoczesna w brzmieniu, co nader klasyczna w nastroju – przywodząca na myśl dokonania dark wave z lat dziewięćdziesiątych, na czele z „nieśmiertelnym” (w cudzysłowie, bo wszystko umiera) nastrojem albumów Clan Of Xymox i Depeche Mode. Nic dziwnego, bowiem początki Cold Grey Rain sięgają roku 1997…

Complexités humaines, album zaklasyfikowany przez wydawcę do rozmiaru EP, jest płytą obszerną, zawierającą dwanaście kompozycji (w tym dwa bonusowe remiksy). Jaką muzykę znajdziemy w jej wnętrzu?

Przede wszystkim idealną dla tych, którzy wciąż uważają współczesne brzmienia cold / dark wave za zbyt „płytkie”, nie osiągające tych poziomów mroku, głębi i nastrojowości, jakie znamy chociażby z nagrań prezentowanych niegdyś w radiowych seansach Tomasza Beksińskiego. „Beksa” byłby z tej płyty zadowolony. Dlaczego?

SF / Cold Grey Rain (źródło: Facebook)
SF / Cold Grey Rain (źródło: Facebook)

Dominujące tu brzmienia syntezatorowe potraktowane zostały nader zachowaczo (co jednak nie oznacza, że album „trąci myszką”), a ich głównym celem jest współtworzenie minorowej w wyrazie melodyjności o zdecydowanie wzniosłych i balladowych rejestrach. Słychać to wyraźnie – muzyka francuskiego projektu nie jest podążaniem za najnowszą post punkową modą, ale próbą zagrania „tonu wewnętrznego” (‚inner sound’), a więc sfery ciemnych przeżyć i odczuć towarzyszących doświadczeniom życia. Takie właśnie płyty lubię najbardziej!

Jest na Complexités humaines wspaniała „gotycka naiwność” rodem z wczesnych nagrań Deine Lakaien, podkreślona tembrem głosu wokalisty – i to już kolejne wydawnictwo z peruwiańskiego duetu labeli InClub Records / Infravox Records jawnie kojarzące się z muzyczną wyobraźnią Alexandra Veljanova. Wokal mógłby brzmieć w kilku utworach nieco lepiej, ale… Nie o bezduszną „doskonałość techniczną” chodzi w muzyce duszy.

Cold Grey Rain - Complexités humaines - okładka
Cold Grey Rain – Complexités humaines – okładka „czerwonej” wersji kasety (źródło: materiały wydawcy)

Smutek? Minorowy ton? Nie tylko! Album zawiera także kilka świetnych fragmentów tanecznych – chociażby „The regret”, czy wygłosowy „She dance alone”. Faworyzuję jednak ballady. „The Razor Line” (Deine Lakaien w 1985 roku!), „Scars of time”, „Chloé”; oraz dwa, chyba najpiękniejsze „gotyckie” utwory, jakich wysłuchałem w tym roku: „Holy Ghost” i „I have Nothing”.

Szymon Gołąb

Album dostępny w wersji fizycznej (kaseta magnetofonowa w dwóch limitowanych edycjach: „czerwonej” – dwadzieścia egzemplarzy, i „czarnej” – osiemdziesiąt egzemplarzy); oraz w wersji cyfrowej na stronie wytwórni InClub Records w serwisie Bandcamp.

Cold Grey Rain – SoundCloud

Cold Grey Rain – Facebook

Google Translate

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Start a Blog at WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: