Lovataraxx (koncert klubie Chmury razem z Kondratie i YC-CY, Warszawa, 15 kwietnia 2023)
Lovataraxx to zespół dobrze już znany Słuchaczom i Czytelnikom Wave Press & Transmission / Transmisji głównie za sprawą moich częstych powrotów do wydanego w 2020 roku longplay’a Hébéphrénie. W warszawskim klubie Chmury wystąpił on razem z jeszcze dwoma projektami – Kondratie i YC-CY i był to jeden z trzech jego polskich koncertów (obok występów w Krakowie i Łodzi). Pozwólcie, że w tej relacji poświęcę uwagę tylko występowi Lovataraxx. Jak ta, pochodząca z Lyonu (Francja) grupa tworząca muzykę z pogranicza cold wave i minimal synth zaprezentowała się – licznej tego wieczoru – publiczności w Chmurach?

Na początek – zwróciła uwagę aranżacja sceny – adekwatnie minimalistyczna z centralnie umieszczonymi syntezatorami, wzbogacona jednak o ciekawy efekt wizualny: dwa niewielkie telewizory lampowe emitujące – stosowne do prezentowanej muzyki – abstrakcyjne wizualizacje; ich migotliwe światło dobrze uzupełniało efekt syntezatorowego wintażu w stylu współczesnego powrotu do brzmienia lat osiemdziesiątych – w czym perfekcyjnie odnajduje się grupa z Lyonu.
W takich dekoracjach trio Lovataraxx zaprezentowało fenomenalny show, w którym perfekcyjnie wykonanym utworom towarzyszyło swoiste teatrum zbudowane z cyklu gestycznego charyzmatycznej wokalistki – co naprawdę porywało do tańca! Wspomniane teatrum to także elementy wzbogacające występ o wątki – w urzekająco prosty sposób – niemal mistyczne: taką funkcję miało spaghetti, którym wokalistka Lovataraxx podzieliła się z publicznością niczym „ektoplazmą”. Bardzo to było fajne i na długo zapadło w pamięć jako kulminacyjny – ekstatyczny – moment koncertu.
Minusy? Tylko jeden: brak bisów.
Niżej nagrania trzech fragmentów koncertu oraz galeria zdjęć.
Lovataraxx / Kondratie / YC-CY – wydarzenie / Facebook



















Skomentuj