Slow Pulse: Slow Pulse (EP; Mirror Universe Tapes; Stany Zjednoczone; kwiecień 2014)
Wspaniała muzyka! Pięć utworów składających się na debiutancką kasetę teksańskiego duetu Slow Pulse to ciemna, nastrojowa podróż przez rejony brzmień cold wave / goth gaze / minimal synth. To także powrót do aury najlepszych albumów wytwórni 4AD – debiutanckie wydawnictwo Slow Pulse przedłuża bowiem chłodną jakość tak znaczących płyt sprzed lat, jak chociażby Mesh & Lace formacji Modern English.
Istotę cold wave buduje tu wyrazisty puls i wspaniały zimny wokal – sedno poczucia otchłanności w tej muzyce. Slow Pulse to jednak coś więcej – krystaliczna przestrzeń syntezatorowego brzmienia (utwór „Dissolve”), oraz „pierwiastek gaze” – nieporównywalny balladowy ton (piękna koda płyty: „Prayer”). Slow Pulse tworzy przestrzeń bogatą w odczucia, wielowymiarową i hipnotyczną. To muzyka wielu powrotów i zdecydowanie jeden z najlepszych debiutów ostatniego czasu.

Zwraca uwagę brzmieniowe dopracowanie i staranność w przygotowaniu tak nastroju, jak i muzycznej jakości tej epki. Słyszalna jakość debiutu Slow Pulse zdradza, iż mamy do czynienia z doświadczonymi muzykami: obaj członkowie duetu realizują się także w osobnych, i zasługujących na odrębną uwagę, projektach.
Warto podkreślić, że wielokrotnie przywoływana tu – jako wyróżnik tej muzyki – jakość nie niweczy przestrzeni uczuć, poetyckiego niemal niedopowiedzenia i chłodnego żaru brzmień Slow Pulse. Fałszywy ton muzycznego „profesjonalizmu”, będącego w istocie nadreprezentacją, przerostem metody nad uczuciowym przesłaniem (skaza wielu debiutów) nie dotyczy tego wspaniałego wydawnictwa.
Obcuję z płytą doskonałą?
Szymon Gołąb
Skomentuj