Tuxedo Gleam: Subtleties (LP; Popgang Records; Stany Zjednoczone; 25 kwietnia 2017)
Muzyka kalifornijskiego duetu Tuxedo Gleam jest niemal zupełnie nieznana polskim słuchaczom brzmień z kręgu minimal wave. Nawet na tym blogu wpis o Tuxedo Gleam pojawił się tylko raz, ale za to jego tytuł – za sprawą muzycznej intuicji autorki – trafia w sedno: dokonania Kalifornijczyków to syntezatorowa „minimal – hipnoza” w najlepszej postaci! Ten walor jeszcze bardziej wyróżnia wydany kilka dni temu debiutancki longplay na tle wcześniejszych dokonań zespołu (aktywnego od 2013 roku). Posłuchajmy muzyki – oto „Decay”, singiel który w lutym zapowiadał płytę:
Świetne, prawda? Dalej jest tylko lepiej. Styl Tuxedo Gleam ewoluował – Subtleties, zgodnie z tytułem, jest płytą czułą na subtelności zawarte w brzmieniach minimal wave i zdecydowanie bardziej ascetyczną w wyrazie od tego, do czego zespół zdążył przyzwyczaić już słuchaczy. Różni się też tym, że nastrój buduje tu niemal wyłącznie (także niezwykle subtelny i eteryczny) kobiecy wokal Angel Marie.
Porównania? Zawartą we wnętrzu Subtelności muzykę można odnaleźć pomiędzy taneczną i nieco deliryczną odmianą syntezatorowego minimalizmu Boy Harsher i kobiecego post punka Sneaks (w tym drugim zespole pojawia się jedyny żeński „czarny głos”, który naprawdę lubię), a ascetycznym eksperymentem spod znaku Xiu i Spatial Relation. To naprawdę piękna muzyka.
Szymon Gołąb
Album w wersji fizycznej (kaseta magnetofonowa o limitowanym nakładzie stu egzemplarzy) oraz w wersji cyfrowej dostępny jest na stronie zespołu w serwisie Bandcamp.
Tuxedo Gleam – Facebook / Instagram
Zachęcająca do dłuższego wysłuchania tej muzyki recenzja. Głos rzeczywiście zjawiskowy i świetnie wykorzystany; niesie się (jak gdyby w tunelu, w transowym rytmie) w nagraniu „Decay”, przy elektronicznym akompaniamencie, niesłychanie ładnie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba