Security: Arid Land (EP; Hungry Eye Records; Kanada; 15 czerwca 2017)
Jestem oczarowany muzyką kanadyjskiego duetu Security! Ich debiutancka płyta formatu EP, nagrana jesienią ubiegłego roku, dopiero dwa miesiące temu ukazała się w formie winylowego krążka wydanego nakładem Hungry Eye Records. Co w środku?
Całość Arid Land to cztery utwory, które spodobają się zarówno zwolennikom brzmień spod znaku post rocka oraz fanom bardziej tajemniczych i niejednoznacznych odcieni „muzyki chłodu”, w których surowość cold wave spotyka się z głębią i natchnieniem gatunku ethereal – w formie obecnej chociażby w klasycznych nagraniach Cocteau Twins.
Subtelnie dozowane i zaświatowe w wyrazie żeńskie wokalizy (eteryczne piękno!) skontrapunktowane są we wnętrzu Arid Land notorycznym i nieco „rytualnym” rytmem perkusji oraz potęgą gitarowych pasaży. Połączenie gatunków? Tak, ale w sferze samego sedna nastroju, nie zaś jedynie powierzchownego doboru instrumentarium. Majstersztyk!

Płyta w całości do wielokrotnego wysłuchania, kiedy ją włączasz, to – niezależnie od pory – zapada chłodna noc.
Security – Facebook / Bandcamp
Album w wersji fizycznej (płyta winylowa w limitowanym nakładzie trzystu egzemplarzy) do nabycia w sklepie internetowym Hungry Eye Records. Winyl oraz wersja cyfrowa dostępne są na stronie tej wytwórni w serwisie Bandcamp.
Trzeba będzie zapamiętać i przy najbliższej okazji wysłuchać (problemy sprzętowe jeszcze nie minęły). W sumie 25 minut muzyki.
Kanada obrodziła. Wyrywkowo nie jestem w stanie wszystkich interesujących muzyków stamtąd wymienić, ale z pewnością tacy ostatnimi laty pojawili się na tej mniejszej i większej scenie. Nawet pop ma odpowiednio wysoką jakość, żeby przystać… Jak np. zespół Austra z hipnotyzującym wokalem (przypominającym ten Florence Welch), z pochodzenia Łotyszki, Katie Stelmanis.
Na nieco innym biegunie, ciężki w odbiorze, METZ. Właśnie sobie o tej kapeli przypomniałem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kanada ma znakomitą scenę minimal wave – jestem fanem Essaie Pas! Pop, dobry temat poruszyłeś. To gatunek praktycznie w Polsce nieobecny, a tymczasem – na świecie – bardzo płodny i coraz bardziej wysublimowany. Poznaj Kanadyjkę, Lydię Ainsworth. Właśnie się dowiedziałem, że w poniedziałek (14 sierpnia) zagra w Warszawie. Uwielbiam ją! https://soundcloud.com/lydia-ainsworth
PolubieniePolubienie