Baical: Euphoria (EP; Black Verb Records / Manic Depression Records; Niemcy; 28 lipca 2017)
Pod naprawdę piękną okładką (niczym ilustracja do „Opowieści z krypty” Tomasza Beksińskiego) debiutu Baical kryje się gitarowy post punk zbliżony stylistycznie do nagrań Bleib Modern, zespołu od koncertów z którym grupa Baical zaczynała rok temu swoją przygodę z muzyką. Dlaczego warto zajrzeć do tej płyty?
Pięć utworów zawartych na krążku Euphoria to uczta dla każdego, kto w „muzyce chłodu” ceni nieco bardziej romantyczny ton. Osiągnięto go tu, przede wszystkim, dzięki nieco afektowanemu głosowi wokalisty – co jednak zapewnia tej płycie swoiście wzniosły urok (każda euforia uczucia jest wzniosła).

Obok głębokiego męskiego wokalu podstawowym żywiołem albumu jest akustyczne brzmienie gitar, doskonale połączone z post punkową notorycznością. Porównania z brzmieniem Bleib Modern nasuwają się same. Choć Euphoria niemieckiego tria potrafi zachwycić i na dłużej zatrzymać słuchacza (chociażby przy utworze „No No Nothing”) to brak jej elementu zaskoczenia, który uczyniłby tę muzykę nieco bardziej nieprzewidywalną, a przez to również jeszcze bardziej tajemniczą i piękną.
Faworyzuję utwory: „Yr Lips”, wspomniany „No No Nothing” oraz „Tender Whips”.
Baical – Facebook / Bandcamp / Instagram
Album w wersji fizycznej (płyta winylowa) oraz cyfrowej dostępny jest na stronie wytwórni Black Verb Records w serwisie Bandcamp; wyłącznie w wersji cyfrowej – na stronie Manic Depression Records, również na Bandcampie
Zauważyłem Baical w ostatnim czasie dzięki rekomendacjom YouTube. Trzeba będzie posłuchać, a raczej dokładnie przesłuchać ten materiał (tylko znowu pojawiły się u mnie pewne problemy techniczne ze sprzętem, ale naprawa jest kwestią czasu). Swoją drogą, Bleib Modern to oczywiście świetna formacja. Niemcy ogólnie mają się czym pochwalić, jeśli mowa o tych i zbliżonych rejonach muzycznych. Pozdrowienia dla Autora.
PolubieniePolubione przez 1 osoba