QUAL: The Ultimate Climax (LP; Avant! Records; Wielka Brytania; 28 lutego 2018)
QUAL, czyli William Maybelline z duetu Lebanon Hanover, wydaje pod koniec lutego drugi długogrający krążek. Minęły trzy lata od ukazania się jego pierwszej solowej płyty formatu LP (Sable; 2015) oraz rok od momentu, w którym światło księżyca ujrzała znakomita epka Cupio Dissolvi. Na ich tle The Ultimate Climax jest wydawnictwem najbardziej „ekstremalnym” i osobnym.
Nowy longplay to osiem utworów (trzydzieści dziewięć minut muzyki) o zdecydowanie eksperymentatorskim wyrazie. Cold wave (bądź już raczej „doom wave”) jest tu formą plastycznie łączącą się z niemal wszystkimi odcieniami syntezatorowego tanecznego chłodu o skrajnie surowym wyrazie. Doom wave – pozostańmy przy tej szufladce.

Jeszcze bardziej interesująca od muzycznej jest warstwa wokalna The Ultimate Climax – William Maybelline śpiewa tu niekiedy na krawędzi artykulacji, demonicznie modulując głos, co w połączeniu z taneczną surowością elektroniki tworzy niemal ekstatyczny efekt. Zaśpiewany w ten sposób utwór „Above Thee Below Thee” na pewno sprawdzi się na parkiecie. „Killerem” albumu jest utwór „Disease X”.

Pomimo przemian stylistycznych niezmienne pozostaje przesłanie muzyki QUALa, które można zamknąć w zdaniu: „przeszłość już nie istnieje, a przyszłość jest popsuta”. Zgadzam się i polecam tę płytę.
Album w wersjach fizycznych (płyta winylowa oraz CD o limitowanych nakładach pięciuset egzemplarzy) i w wersji cyfrowej do nabycia (pre-order) na stronie wytwórni Avant! Records w serwisie Bandcamp.
Skomentuj