Konstruktivists: Destiny Drive (LP; Bleak; Wielka Brytania; luty 2015)
Ten brytyjski zespół to legenda sceny industrial / cold wave. Duet Konstruktivists aktywny jest, z niewielkimi przerwami, od końca lat siedemdziesiątych XX wieku, a w jego dyskografii znajduje się przeszło czterdzieści (!) wydawnictw – i to nie licząc kompilacji. Zasadniczy rdzeń grupy tworzy dwóch muzyków – Glenn Michael Wallis, oraz (przez ostatnie dwadzieścia lat) Mahk Rumbae, znany także z projektów synth pop / dark wave – Oppenheimer Mk II i Ghost Actor. Status muzycznej legendy zobowiązuje. Wydany zimą tego roku krążek Destiny Drive to album doskonały, a także idealnie nawiązujący do rdzennych brzmień stylistyki industrialnej, chociażby spod znaku wczesnych dokonań Genesisa Breyera P-Orridge’a.

Destiny Drive to pierwsze od 1985 roku długogrające wydawnictwo Konstruktivists, jakie ukazało się na płycie winylowej. Album zawiera siedem nowych kompozycji, których zasadniczym wyróżnikiem jest chłodny ekspresjonistyczny liryzm tekstów (autorstwa Glenna Michaela Wallisa) perfekcyjnie połączony z notorycznym zmechanizowanym rytmem (podstawą brzmienia zespołu od początku jego muzycznej aktywności), oraz chłodnym w wyrazie wokalem, za który również odpowiada Wallis. Czym ta muzyka wyróżnia się na tle współczesnych dokonań cold wave?

Przede wszystkim bezkompromisowym wprost ascetyzmem. Konstruktivists konsekwentnie stroni od taneczności tak powszechnej obecnie w dokonaniach wielu grup elektronicznej odmiany cold wave. Zamiast prowokującego taniec rytmu, na Destiny Drive otrzymujemy zwarty brzmieniowo eksperyment muzyczny rozpisany na nader statyczne partytury. Znakiem wywoławczym tej metody kompozytorskiej jest jeden z najlepszych utworów na płycie, kompozycja zatytułowana – nomen omen – „Static Automatic”. Konstruktivists nie stronią też od form dłuższych, bardziej rozbudowanych, a co za tym idzie, podatnych – w wykonaniach koncertowych – na obecność żywiołu improwizacji (utwór „Persona Non Grata” trwa prawie osiem minut; wspomniany „Static Automatic” i „Is This You” – czyżby nawiązanie do wygłosowej sceny „Stroszka” Wernera Herzoga? – oraz „Lone Groover” to miary ponad sześciominutowe).
Podkreślona ignorowaniem przebojowości nonszalancja „starej szkoły”, wzmocniona zostaje nadto w partiach wokalnych – te osobliwe i silnie zrytmizowane melorecytacje także nie mają odpowiedników w większości współczesnych nagrań. Są jednocześnie utrzymane w perfekcyjnie zimnej nastrojowości, a niekiedy – jak w wygłosowym „All That You Are” – swoiście poetyckie… Obcujemy oto z sednem zimno falowego nastroju.
Niezwykłość muzycznego seansu, jakim w istocie jest Destiny Drive, podkreśla także znakomita realizacja dźwiękowa tej – opartej często na niuansach – płyty. W żadnym wypadku nie mamy tu do czynienia z „dinozaurami” muzycznymi odgrzewającymi dawno zepsute już potrawy… Przeciwnie – od mistrzów tej miary, co Konstruktivists, młodzi muzycy (i słuchacze) wciąż mogą się wiele nauczyć.
Szymon Gołąb
Album w wersji fizycznej (płyta winylowa wydana w limitowanej ilości trzystu egzemplarzy) być może jest jeszcze do nabycia w sklepie internetowym wytwórni Bleak. Wersja cyfrowa dostępna na stronie zespołu w serwisie Bandcamp.
Konstruktivists – oficjalna strona / Facebook / SoundCloud / tumblr
Skomentuj