Rawmouth: Stimulated Autobranded (LP; InClub Records; Izrael; 3 lipca 2016)
Znajomość izraelskich brzmień cold / minimal / synth wave ograniczona jest w Polsce do muzyki klasycznej już (i tworzącej w Holandii) grupy Minimal Compact. To chyba wszystko, a szkoda… Pora więc posłuchać najnowszej płyty z wytwórni InClub Records, która tym razem sięgnęła po nagrania muzyka z Tel Awiwu, Orena Filosofa Cohena.

Kim jest Filosof? Postacią rozpoznawalną już na izraelskiej scenie elektronicznej, a to głównie za sprawą udzielania się w projekcie Libido Ex, grającym melodyjną muzykę z pogranicza electro i synth popu z tekstami po hebrajsku. Nagrania tego tria są na tyle dobre, że naprawdę nie można przestać ich słuchać! Posłuchajcie, oto ליבידו אקס בואי אלי – pamiętając przy tym, że mamy do czynienia z muzyczną egzotyką i nawet tytuł utworu czyta się od prawej:
Egzotyka? Wciąż nie przestaje zadziwiać mnie brak otwarcia polskich mediów na „muzykę świata”… Dajcie spokój już tej angielszczyźnie i dupapolo, są ciekawsze brzmienia. Rawmouth to już jednak zupełnie inna muzyczna opowieść – raczej niezrozumiała dla klonowanych w nieskończoność eremefefemów. Chłodny syntezatorowy minimalizm o nieco brutalistycznym (przez analogię do architektury) zabarwieniu. Jednak nie tylko. Z debiutanckiej epki Rawmouth Fake Taste Of Trust zagrajmy cover… Dire Straits:
…a teraz przejdźmy do rzeczy – czyli zawartości pierwszego longplay’a Rawmouth, czyli Stimulated Autobranded. Oto „D B M P”:
Prawda, że OK? Odpowiada mi taka ewolucja, a także stylistyczny wyróżnik tej płyty: znakomite połączenie synth popowej melodyjności z minimalizmem (powiedzmy jak matematycy: Q.E.D.). Dzięki temu Stimulated Autobranded to płyta wielowymiarowa, a zarazem mocna i subtelna w wyrazie. Taneczna jak i w pełni (oraz bez cudzysłowu) alternatywna propozycja na nowoczesnej scenie minimal wave. Świetne brzmienia analogowych syntezatorów uzupełnia tu równie dobry (poddany ciekawym modyfikacjom) wokal Orena, a zawierający dwanaście utworów krążek to płyta „równa”, zaskakująca zmianami nastroju i pozbawiona słabych momentów. Co ważne też – bardzo dobrze nagrana.

Utwory mają teksty po angielsku, z wyjątkiem hebrajskiego w „z. az”. Faworyzuję wszystkie kompozycje. Album ma też dwa „killery”: wspomniany już „D B M P”, oraz „karin”.
Szymon Gołąb
Album w wersjach fizycznych (kaseta magnetofonowa i płyta CD) oraz w wersji cyfrowej jest dostępny na stronie wytwórni InClub Records w serwisie Bandcamp.
Skomentuj