Carlo Onda: Oscillations (LP; In Club Records; Niemcy; 30 czerwca 2018)
Za kilka dni ukaże się płyta (a raczej kaseta magnetofonowa), która dosadnie przypomni jak brzmiała muzyka cold wave (o wyraźnie elektronicznym ukierunkowaniu) na początku swojego „nowego renesansu”.
Peruwiańska wytwórnia In Club Records wyda album zdecydowanie w nurcie „future classic”, mogący także kojarzyć się z nagraniami niezapomnianego duetu No Kisses. Zanim posłuchamy fragmentów, spójrzcie na wydawniczy „rozrzut” Peruwiańczyków, w którym znalazło się miejsce także miejsce dla polskiego zespołu, Cabaret Grey.
Autorem Oscillations jest Carlo Onda, pochodzący z Niemiec muzyk zafascynowany surowością post punka i nowej fali lat osiemdziesiątych. Tę fascynację wyraża za pomocą połączenia syntezatorowego chłodu z automatyczną perkusją i mrocznym wokalem. Oto w całości utwór „Go Fuck Yourself”:
Powyższe nagranie bliskie jest stylistyce Quala – nie tylko jednak taką muzykę znajdziemy we wnętrzu Oscillations. Długogrający album (szesnaście utworów z dwoma bonusami) to mariaż różnych odmian nowoczesnej „muzyki chłodu” z wyraźną dominacją synth popu. „See Me Like That”, ta synthpopowa kompozycja także znajdzie się na płycie:
Oscillations zawierać będzie też kilka ostrzejszych przypraw, jak chociażby kompozycję „MS-Doom”, świetny cover „Riders On The Storm” The Doors:
Warto czekać aby usłyszeć więcej tej muzyki.
Carlo Onda – oficjalna strona / Facebook / SoundCloud
Album będzie dostępny do nabycia w wersji fizycznej (kaseta magnetofonowa o limitowanym nakładzie pięćdziesięciu egzemplarzy) oraz cyfrowej na stronie In Club Records w serwisie Bandcamp.
Skomentuj