7 kwietnia ukazał się najnowszy longplay płockiego zespołu cold wave / post-punk Schröttersburg, płyta zatytułowana Om Shanti Om.
Om Shanti Om jest siódmym wydawnictwem w dyskografii grupy, we wnętrzu płyty znalazło się sześć nowych kompozycji, przy czym poszczególne utwory zatytułowane zostały kolejnymi cyframi w rzymskim zapisie. Albumu można wysłuchać w całości między innymi na stronie zespołu Schröttersburg w serwisie Bandcamp.
Pod względem stylistycznym płyta Om Shanti Om to swoisty eksperyment, przynoszący mariaż gitarowej zimnej fali z krautrockiem, a nawet rockiem progresywnym. Ze względu na obecne w nowej muzyce Schröttersburg inspiracje brzmieniami z Bliskiego Wschodu (co podkreśla, między innymi, wykorzystane instrumentarium) płyta może kojarzyć się z klasycznymi albumami rocka progresywnego, jak chociażby Malesch (1972) zespołu Agitation Free. W warstwie rytmicznej Om Shanti Om zachowuje tradycyjne, charakterystycznie podniosłe, brzmienie zimnej fali – co jest znakiem rozpoznawczym dla zespołu z Płocka. Wrażenie podniosłości wzmacniają także teksty utworów (wszystkie napisane zostały po polsku). Najnowsza płyta Schröttersburg jest też zdecydowanie najmocniejszą pod względem brzmienia pozycją w dorobku grupy.
Album dostępny w dwóch wersjach fizycznych (czarna płyta winylowa oraz CD), a także w wersji cyfrowej na stronie wytwórni Zoharum w serwisie Bandcamp. Wersję cyfrową można nabyć dodatkowo na bandcampowej stronie zespołu.
Schröttersburg – Facebook / Bandcamp
Świetna wiadomość!
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cały nowy materiał spełnia swoją funkcję. Nie jest to powielanie poprzednich dokonań. Za to należy się uznanie.
Zdecydowałem się wejść ponownie i zabrać tutaj głos, bo długo przymierzałem się do odsłuchu płyty „Om Shanti Om”. Wreszcie jednak udało się: otrzymałem ten album i wcisnąłem start. Była to niezwykła podróż muzyczna.
Nie chciałbym faworyzować szczególnie któregoś z sześciu w sumie utworów, każdy jest zresztą osobny i znakomity. Zaskoczył mnie natomiast utwór pierwszy, jakże inny; teoretycznie jak nie z Polski, nie z Płocka. Zdobył moją sympatię, pochłonął bez reszty.
Gratuluję ekipie nagrania wspaniałej płyty. A za odpowiednią wzmiankę o niej podziękowania składam autorowi tego zacnego bloga…
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba