Waterwalls: Silent Skrik (LP; Unknown Pleasure Records; Francja; 1 lutego 2015)
Piękna i wieloznaczna płyta. Silent Skrik, długogrający debiut francuskiego wokalisty i multiinstrumentalisty Xaviera Ridela, jest udaną próbą sięgnięcia do nieco zapomnianej dziś „podszewki” muzyki chłodu; album ten bowiem – obok nowoczesnych aranżacji cold wave – zawiera liczne i słyszalne nawiązania do rockowej progresji początku lat siedemdziesiątych, tak pod względem nastroju, jak i bogactwa wykorzystanego instrumentarium.
Muzykę projektu Waterwalls (o nazwie zapisywanej także jako WWS //) dość trudno odnaleźć w sieci, łatwo o pomyłkę ze znakomitą post punkową formacją z Meksyku, Waterfalls. Kiedy jednak już na nią trafimy… Należy po prostu zamknąć oczy i przenieść się w inny wymiar…

Silent Skrik to jedenaście kompozycji, w tym dziewięć pełnowymiarowych i dwa zamykające album „szkice”, bądź muzyczne „obrazki” – „Icarus”, oraz „Wings” (utwory krótkie, ale nader urocze). Niejednoznaczność zaś jest podstawowym żywiołem tego albumu. Manifestuje się ona w zmienności nastrojów i instrumentarium, w sięganiu do różnorodnej tradycji muzycznej; jest wreszcie sposobem, w jaki Xavier Ridel poszukuje własnego stylu kompozytorskiego. Mikstura, jaka w efekcie tego poszukiwania powstała, urzeka przestrzennością brzmienia, chłodnym konkretem nastroju (osiąganym przez nieco „marszowe”, dostojne aranżacje utworów), oraz wspomnianym talentem muzyka do łączenia wieloimennych tradycji stylistycznych.
Ten album może naprawdę zadziwić! Czegóż tu nie ma: minimalistyczna elektronika („Delirium” „Wear A Mask”, „Four Walls”); post punk o nieco balladowym wydźwięku a’la Feeding Fingers („If Only”); oraz – oczywiście – zimna tradycja wczesnego rocka progresywnego („Falling Stars”, Gloomy Days”). Ostatni z wymienionych składników stylu tej płyty jest dla niej żywiołem organizującym, co sprawia, że przy okazji opisu Silent Skirk nie sposób zapomnieć o dokonaniach: Curved Air, The Pentangle, Arthura Browna, Julian’s Treatment, a nawet anglojęzycznych albumach Czesława Niemena – wspaniałych dziełach muzycznego artyzmu, które niejednokrotnie przepowiadają aranżacyjnie eksplozję zimnej fali początku lat osiemdziesiątych. Wskrzeszeniem tej właśnie aury Silent Skirk urzeka najbardziej.
To także album, który posiada swoje nastrojowe centrum, pełną uroku kompozycję „If Only” – jeden z piękniejszych utworów rozpoczynającego się roku. Potęga jego wdzięku naprawdę potrafi „zdziałać cuda”… Muzyka bowiem to nie tylko dziedzina sztuki, ale i forma kierunkująca duchowe życie człowieka w stronę cudowności.
Szymon Gołąb
https://soundcloud.com/unknownpleasuresrecords/waterwalls-if-onlymp3
Skomentuj