Linea Aspera (koncert w klubie Hydrozagadka, Warszawa, 14 czerwca 2022)
Dobiegł końca polski epizod europejskiej trasy koncertowej duetu Linea Aspera, który obejmował dwa występy – 14 czerwca w Warszawie (Klub Hydrozagadka) i dzień później we Wrocławiu (Akademia). Czas na relację z warszawskiego koncertu duetu Zoè Zanias i Ryana Ambridge, a kluczem do pokoncertowych wrażeń niech będzie tytuł jednego z wywiadów, udzielonych niedawno przez Zoè dla rumuńskiego bloga Cvltartes – „Moja muzyka jest prosto z serca”.
Przeszło godzinny koncert wypełniły, przede wszystkim, utwory z ostatniej płyty Linea Aspera LP II (2020). Wykonywane na żywo kompozycje, muzycy często pozbawiali efektu fade out, co – dzięki płynnym połączeniom – wywoływało wrażenie muzycznego seansu, wyrosłego ze sztuki mixtape (pamiętajmy, że Alison Lewis jest również utalentowaną didżejką). Oto dualia, rozpoczynana przez moje ulubione nagranie z albumu LP II – „Decoherence”:
Lineę Asperę wyróżnia harmonijność; utwory duetu to perfekcyjne połączenie subtelnych brzmień analogowych syntezatorów z równie subtelnym (choć wyrazistym) głosem Zoè – i wartość tę słychać było na scenie Hydrozagadki; muzycy byli w znakomitej kondycji wykonawczej, pomimo trwającej od końca maja trasy (obejmuje ona w sumie siedemnaście europejskich miast!). Muzyka, wzbogacona świetlną scenografią, wyraźnie urzekła słuchaczy – publiczność szczelnie wypełniająca salę nagrodziła jej twórców chyba dziesięciominutowymi owacjami. To, co najważniejsze działo się jednak w sferze niewidzialnej, wewnętrznej – w dymensji ludzkiego serca.

Sposób, w jaki emocje pojawiają się w muzyce z szeroko pojętego kręgu cold wave jest mi bliski, głównie ze względu na ich autentyczność i brak przerysowania typowego szczególnie dla występujących solo muzyków „mainstreamowych” oraz artystów silnie podporządkowujących swoją twórczość konwencjom wykonawczym. Muzyka Linea Aspera daleka jest od tego, sama tworzy gatunek, konwencję poza konwencją, a kluczem do tych swoistych operationes spirituales są osobowości jej twórców. Ta, mocno oddziałująca na słuchaczy, wartość jest tajemnicą, „progiem wyrażalności” dla słów i opisów. Oto nagłos LP II na scenie Hydrozagadki – utwór „Solar Flare”:
Istnieją doznania, które w ludzkiej pamięci i wyobraźni pozostają przez długi czas – i należy do nich ten koncert. Choć nie był on pozbawiony drobnych, ale nadwyrężających wrażliwość odbiorczą potknięć po stronie organizacyjnej. Występujący jako pierwszy francuski duet Bracco, grający w stylistyce eksperymentalnego electro synthu, która może być smakowita osobno, jednak niełatwa była do przełknięcia jako zapowiedź koncertu Linea Aspera. Pomiędzy zaś występami obu zespołów zafundowano publiczności kilkunastominutowy powrót do – słusznie minionej – epoki hałaśliwej muzyki spod znaku grunge i gatunków pokrewnych (nic dziwnego, że koncert Linea Aspera rozpoczął się od zbyt nisko ustawionych suwaków dla wszystkich zakresów).
Linea Aspera i Bracco w Klubie Hydrozagadka, 14 czerwca 2022 – wydarzenie / Facebook






















Mnie też się podobało…
Zacznę od supportu. Francuzi prawie roznieśli klub.:) Dzikie. Pierwotne. Inne. Fajne. Nieskrępowane granie. Możliwe, że chwilami była to antymuzyka. A może po prostu wyjście poza schemat…
Osobna sprawa, czy pasowało do występu głównego… W każdym razie potrafiłem docenić. W mojej opinii Bracco dali popis siły, energii. Poza tym nie wyszli na krótko zagrać, to także na plus.
Początek Linea Aspera być może dlatego właśnie uznałem za… niemrawy. Kilka razy wokalistka zwracała się również z prośbą o poprawę nagłośnienia. Później było już tylko lepiej. Utwory (nie pamiętam dokładnie, czy wykonane w takiej kolejności) „Entropy”, „Synapse” i „Malarone” poza konkurencją.:)
Dzisiaj przerwa w kalendarzu. Jutro występ w Hadze, a pojutrze w Kopenhadze.:) Tymczasem jestem zasłuchany w świetny zapis monachijskiego koncertu Linea Aspera (02.06.2022). Można znaleźć na YouTube podzielony na dwie części. Polecam.
PolubieniePolubienie